2 października 2021

plac Wolności

godz. 15:00

Jak co roku idziemy w Marszu Równości jako osoby nieheteronormatywne, sojusznicy i sojuszniczki, ale również jako osoby pracownicze wierzące w anarchistyczne ideały. Uważamy, że nie jest możliwe osiągnięcie pełnej równości w systemie kapitalistycznym, w którym niewielka grupka ludzi bogaci się kosztem ciężkiej pracy innych. Prawa osób LGBTQ+ to również prawa lokatorskie, pracownicze i reprodukcyjne. Mówiąc o naszych prawach i postulatach, nie możemy zapominać o siostrzanych walkach obejmujących prawo do bezpiecznego, taniego mieszkania; do stabilnego zatrudnienia i otrzymywania za nie godziwej płacy; do bezpieczeństwa socjalnego; wreszcie do wyboru miejsca zamieszkania, niezależnie od pochodzenia etnicznego, narodowego czy koloru skóry. Ostatnie miesiące wyjątkowo dobitnie pokazały nam, że ze strony systemu nie możemy liczyć na sprawiedliwość, ani nawet na litość. Na naszych oczach państwo torturuje osoby uchodźcze, czekając aż wszystkie umrą z głodu i wychłodzenia. W tym samym czasie docierają do nas kolejne wiadomości o policyjnych zabójstwach. Wszystko to dzieje się w kraju, gdzie aborcja jest zakazana a osoby LGBTQ+ uważane za ideologię. W cieniu katastrofy klimatycznej i kryzysu spowodowanego pandemią. Jeśli teraz nie jest czas na radykalizm, to nie wiemy, kiedy nastąpi! Władza nie przestanie stosować przemocy. Dlaczego miałaby nagle z niej zrezygnować? Tych, których nie wzruszają wiadomości o kolejnych śmieciach, nie wzruszą też grzeczne prośby. Dlatego nie zamierzamy być miłe i prosić o uznanie naszego istnienia. Wiemy doskonale z historii, że tzw. prawa człowieka, którymi szczyci sie liberalna narracja, zostały zdobyte w walce, a nie przyznane za bycie dostosowanymi, zasymilowanymi obywatelami. Nie interesuje nas tęczowy kapitalizm! Dość wyzysku i dyskryminacji! Otwórzcie granice!