Jestem po lektrurze tego tekstu wydanego w formie broszury przez FA Wrocław.

Moje zdanie: Bardzo trudny tekst. Nafaszerowany malo znanymi nazwiskami i cytatami, sporo przypisów i masa naprawdę trudnych słów.

Jeśli chodzi o przekaz, to przeczytałem całość i niewiele odczulem. Nie znalazłem tam nic inspirujacego i nie dowiedzialem się niczego, co by stanowiło dla mnie wartość.

Chyba trochę zrozumiałem termin “prefiguracja,” ale ostatecznie cały tekst wygląda jak praca naukową, w której autorka popisuje się znajomością trudnych slow i książek innych autorów.

Nie podoba mi się ta broszura. A Wam? Zna to ktoś?