Teraz rozumiem, dlaczego Partia i państwo robią wszystko, żeby wypruć flaki samorządom.
Niezłe fantazje. Większości z tych postulatów nie realizował żaden samorząd po 1989 i nawet nie udawał że próbuje.
A punkt 8 jest przerażający.
Jako twardy antypaństwowiec i kooperatysta jakoś nie jestem przerażony wizją Ogólnokrajowego Związku Spółdzielni Pacjentów i Lekarzy, pod warunkiem transparentności i adekwatnego finansowania. Od centralizacji państwowej gorsza jest jedynie kapitalistyczna komercjalizacja tego (i zasadniczo każdego) sektora.
Że fantazje, to się zgadzam. Ale najwyraźniej na tyle sugestywne, (zwłaszcza #3 i #17) że wywołały natychmiastowe ruchy państwa w kierunku systemowego osłabiania samorządów.
Nie wiem, skąd Ci się wziął 1989 rok – te propozycje są z 2019.