$ rm -rv /capitalism/*
Signal: Petros.63
https://petroskowo.pl/profile/8petros
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu
Kanako:
Bo ludzie Cię nie rozumieją. A jak zrozumieją, to uciekają z krzykiem.
Bohater komiczny. Czasem anarchistyczny, zawsze antypaństwowy i antykapitalistyczny.
Jestem pewien, że Tobie jest bardziej przykro niż mi. Współczuję.
A właściwie dlaczego nie zacząć katastrowania od instytucji? One swoje nieruchomości mają już powyceniane.
Also: https://informacjapubliczna.org/ pisze o BIP (sami mają RSS, ale nie występują na fedi) - można by to wprowadzić poprzez uzupełnienie wymagań co do BIP.
A może ktoś z parlamentarzystów/ek złoży interpelację w tej sprawie? Z kolei Gawkowski siedzi gdzieś na fedi AFAIK, może by go poszturchać osobiście? To, co opisujesz, to są taktyki opóźniające i rozpraszające energię, co oznacza, że nie mają żadnych argumentów na nie, i nie są gotowi ta konfrontację. Przyduszenie ich może zadziałać.
Kady sposób zmniejszenia nierówności w bogactwie jest dobry. Progresywny kataster i progresywny podatek od masy spadkowej są najłagodniejszymi środkami do tego celu.
Rozwijaj, śmiało. :-)
Ma chłop jaja. Jeszcze niech wystąpią o ekstradycję Melona.
Totally niet problema.
Przede wszystkim klient leży na plecach. To zmienia perspektywę.
Okej, rozumiem. 🙂
Jestem jak najbardziej za tym, żeby osoby (nie tylko w ruchu anarchistycznym) znały mnie jak najlepiej, zanim podejmą decyzję, czy chcą mieć ze mną do czynienia. To znakomicie oszczędza czas i energię wszystkim zainteresowanym. Jestem Ci wdzięczny za skuteczne, choć niespodziewane, facylitowanie tego procesu.
Teraz, kiedy okazało się, że to jednak nie moje winy i transgresje spowodowały odejście od otwartości, jest właśnie ten moment, kiedy piszę: okej, rozumiem.
Trzymajcie się tam na tym Kongresonie. 🙂
Jakoś nie udaje mi się połączyć pojęcia prywatności z konwersacjami na FB, ale przepraszam mimo wszystko. Od przepraszania jeszcze nikt nie umarł.
Edit: słuszna uwaga o zdjęciu. Poprawiłem, for whatever it is worth.
I - jak napisałem powyżej już więcej niż raz - ekipa zawsze wybierała na kogo chce poświęcić swój czas. Tym razem zdecydowała, że wybierać będzie spomiędzy mniejszej puli, do której osoby z zewnątrz nie mają jak dołączyć.
Jako certyfikowana czarna owca nie mam w tym żadnego interesu, ale jednak bym się ucieszył, gdyby inni mieli swoją szansę. O co niniejszym miło i uprzejmie upraszam.
Przepraszam dogłębnie, doszczętnie i ekspresyjnie. Nie pamiętam co prawda (po dwóch, czy czterech latach) samego wydarzenia, ani żadnego feedbacku na jego temat bezpośrednio po imprezie, ale od przepraszania nic mi nie ubędzie, a Tobie najwyraźniej przybędzie (gra o sumie dodatniej, yay!).
Edit: Czy po moich przeprosinach i zobowiązaniu (niniejszym), że nie będę się starał o możliwość wystąpienia w tym roku, jest szansa, że jednak przywrócicie otwarty nabór? Szkoda byłoby, żeby przeze mnie mieli ucierpieć inni.
Zgłaszałeś wystąpienia zajmujące dużo dłuższe sloty czasowe niż rzeczywiście one trwały, domagałeś się najbardziej atrakcyjnych slotów czasowych, wtedy kiedy na imprezę przychodzi najwięcej osób, a Twoje wystąpienia były po prostu niskiej jakości.
Biję się w piersi i rzucam o ziemię. Teraz każdy, kto chciałby się zgłosić do wystąpienia na Kongresonie będzie wiedział, że winien jest Petros, i jego naciski na organizatorów, którym się nie mieli jak oprzeć, aż musieli otwarty nabór zmienić na zamknięty.
Formularz nastręczał nam tylko trudności organizacyjnych - pojawiały się fake’owe zgłoszenia, niektóre zgłoszenia były prawdziwe, ale z osobami zgłaszającymi je nigdy nie udało się nawiązać kontaktu. Jako organizatorzy mamy prawo dobrać taką metodę organizacji jaka nam odpowiada.
Ależ jak najbardziej. I to jest odpowiedź na jaką liczyłem od początku. :-) Dla niej warto jest znieść nawet atak ad personam.
Nie wyraziłam zgody na publikowanie screenów prywatnej rozmowy ze mną, więc podjęłam decyzję, że więcej na priv sobie nie porozmawiamy.
Jak widać, komunikacja między nami jest znacznie bardziej otwarta (wręcz ekspresyjna) publicznie niż prywatnie, więc nie tylko szanuję Twoją perspektywę, ale ją gorąco popieram. Publiczne omawianie spraw dotyczących społeczności jest najlepszą metodą.
Dotychczas wyglądało to tak, że ogłaszany był temat przewodni, oraz zaproszenie do składania propozycji wystąpień. Z nich następnie osoby organizujące dokonywały wyboru. I zaiste, każdy kto chciał, miał możliwość wystąpienia, jeśli przeszedł proces naboru. W tym roku otwartego naboru nie będzie, nie ma możliwości zgłaszania propozycji wystąpień. Ok, święte prawo organizatorów, ale jest to radykalna zmiana formuły. Pewnie taki jest duch czasów - nie wiem.
Odpowiadając literalnie na Twoje pytanie: z doświadczenia ostatnich (dwóch, jeśli mnie pamięć nie myli) iteracji, plus kongresona numer 1 albo 2 w Warszawie.
A tu są jakieś niejasności? Nie widzę. 🤔 Zechcesz rozwinąć, gdzie je widzisz?
Removed by mod
…i nie chcę znać. 😈
Nie znam.
I teraz pół internetu drze łacha z Amerykanów w ogólności, a trumpistów w szczególności.
Ale nie zapominajmy, że bomby były prawdziwe.