tłumaczenie z deepl.com:
Zaledwie kilka dni po tym, jak ludzie z radością opublikowali swoje Spotify Wrapped, nadeszły złe wieści dla giganta strumieniowego przesyłania muzyki. Spotify ogłosiło dziś, że zredukuje 17 procent swojej siły roboczej, co odpowiada około 1500 osobom. To już trzeci raz, kiedy największy na świecie streamer muzyki redukuje zatrudnienie w tym roku.
Wiadomość pojawiła się po tym, jak Spotify opublikowało swój pierwszy zyskowny kwartał od 2021 roku. W notatce do pracowników dyrektor generalny Daniel Ek powiedział, że firma znacznie zwiększyła liczbę pracowników i ofertę w latach 2020 i 2021 dzięki tańszemu kapitałowi, ale teraz boryka się z tymi samymi problemami, z którymi borykają się startupy w różnych branżach, takimi jak wysokie koszty kapitałowe i spowolniony wzrost gospodarczy.
Ek powiedział, że cięcia mogą wydawać się “zaskakująco duże, biorąc pod uwagę niedawny pozytywny raport o zyskach i nasze wyniki”, ale ze względu na “lukę między naszym celem finansowym a obecnymi kosztami operacyjnymi” Spotify podejmie “znaczące działania”.
Pomimo swojej popularności (Spotify posiadał 30 procent rynku strumieniowego przesyłania muzyki pod koniec 2022 roku), firma od dawna walczy o osiągnięcie stałych zysków. Zwolnienia podsumowują zły rok: Spotify zmniejszyło zatrudnienie o 6 procent w styczniu ubiegłego roku, a następnie o kolejne 2 procent w czerwcu, gdy zmniejszyło swoją działalność w zakresie podcastów. Nawet jako najbardziej rozpoznawalna na świecie usługa strumieniowego przesyłania muzyki, Spotify jest nękana przez niewiarygodny model biznesowy, w którym wytwórnie płytowe siedzą i zgarniają tantiemy, podczas gdy artyści mogą mieć trudności z przyniesieniem wystarczającej ilości gotówki.
“Inwestorzy są coraz bardziej niecierpliwi w 2023 roku, aby firmy technologiczne zaczęły zarabiać pieniądze” - mówi Phil Bird, szef działu praw autorskich i tantiem w firmie Vistex zajmującej się tworzeniem oprogramowania. Spotify nie jest sam - firmy technologiczne redukowały miejsca pracy przez cały rok, a ponad 250 000 osób straciło pracę na całym świecie w 2023 roku, według layoffs.fyi, strony, która śledzi redukcje zatrudnienia w branży technologicznej.
Wiele dużych firm technologicznych, które zatrudniały zbyt wielu pracowników podczas pandemii, podjęło kroki w celu zmniejszenia zatrudnienia - i to właśnie robi teraz Spotify. Jednak wysokie koszty licencjonowania muzyki przez Spotify zwiększają jego obciążenie finansowe. “Koszt prowadzenia działalności jest ogromny dla firm streamingowych” - mówi Bird.
Spotify nabrało rozpędu w trzecim kwartale 2023 roku, zarabiając 32 miliony euro (34,6 miliona dolarów) dochodu operacyjnego. Obecnie ma 226 milionów subskrybentów i 574 miliony użytkowników miesięcznie. “Z pozoru wygląda to świetnie” - mówi Simon Dyson, starszy główny analityk ds. muzyki i cyfrowego audio w firmie konsultingowej Omdia. “To [te] dokuczliwe koszty, z którymi nie może sobie poradzić”.
Spotify i branża nagraniowa mają głęboko zakorzenione i lepkie relacje: Spotify jest postrzegane przez niektórych jako zbawiciel przemysłu muzycznego, który upadł po tym, jak Napster obalił pobieranie muzyki w 1999 roku, ale artyści zarabiają bardzo różne dochody w zależności od tego, jak płaci Spotify. Według obliczeń Billboard, Taylor Swift mogła zarobić prawie 100 milionów dolarów na streamingu w Spotify do tej pory w tym roku. Mniejsi artyści zarabiają znacznie mniej, a modele streamingu muzyki od dawna są oskarżane o ich wykorzystywanie.
Podobnie jak Spotify, Apple Music i Amazon Music pobierają 10,99 USD miesięcznie za subskrypcje premium, a każda z nich zapewnia dostęp do 100 milionów utworów. Ale w przeciwieństwie do Spotify, Apple i Amazon mają ogromne strumienie przychodów, na których mogą się oprzeć. Spotify spędziło więc ostatnie kilka lat na poszukiwaniu wyróżniających się treści. Spotify wydało ponad 1 miliard dolarów na zbudowanie swojego świata podcastów i pozyskanie wyłącznych umów na programy takie jak The Joe Rogan Experience. Jesienią tego roku zaczął oferować płatnym subskrybentom w Wielkiej Brytanii i Australii bezpłatny dostęp do audiobooków przez 15 godzin każdego miesiąca.
Walka o streaming muzyki nie przypomina wojen streamingowych, w których Max, Netflix, Hulu i inni mogą zwabić subskrybentów kombinacją klasycznych i oryginalnych filmów i programów. Jeśli Spotify miałoby pobierać więcej opłat za muzykę (już podniosło miesięczne ceny z 9,99 USD do 10,99 USD w USA tego lata), ryzykowałoby utratę ludzi na rzecz porównywalnych usług, w których ludzie mogą znaleźć te same utwory. Ale jeśli nie przekona ludzi do płacenia więcej za muzykę, może nadal walczyć.
“To zbyt tanie”, mówi Dyson. “Dostęp do każdego utworu muzycznego, który kiedykolwiek został wydany - i kiedykolwiek zostanie wydany - za 10 dolarów miesięcznie jest po prostu zdumiewający”. To samo dotyczy Spotify dzisiaj, jak i wtedy, gdy powstało 17 lat temu: To biznes, który jest dobry dla słuchaczy i wytwórni, ale zły zarówno dla streamerów, jak i artystów.