COŚ ŚWITA ZZA CHMUR!

Jak mogło się Wam już obić o monitory, uszy oraz inne wyświetlacze, Florentyna została przetransportowana do gnieźnieńskiego szpitala na oddział koedukacyjny.

Co więcej osobom, które we wtorek próbowały interweniować, dziś udało się po małych i większych przygodach oraz rozmowach wreszcie osobiście spotkać z Florentyną, która finalnie zyskała dwie zaangażowane i oddane sprawie pełnomocniczki trzymające ręce na pulsie i będące pod telefonem.

Mamy w sobie ogromną nadzieję, że pierwsza doba pobytu w nowej placówce przebiegnie komfortowo oraz że Florentyna otrzyma wreszcie krytyczne leczenie na chorobę Crohna. Leczenie psychiatryczne nie sprawa, że inne choroby magicznie znikają.

To, co chcemy zaznaczyć, to że jesteśmy świadkiniami ogromnej, niesamowitej solidarności w społeczności. Nawet jeśli dookoła nas szaleją rożne burze i traktuje się nas jak intruzów, próbując zniechęcać do walki o podstawowe nasze prawa, potrafimy się solidaryzować i walczyć o siebie nawzajem.

Trzymamy kciuki, jesteśmy w gotowości i regenerujemy siły.