Tuż po incydencie Grzegorz Braun wyszedł na mównicę sejmową. Do głosu dopuścił go prowadzący obrady wicemarszałek Bosak.

(…)

Wcześniej chęć odwołania Bosaka, a nawet pozbawienia Konfederacji miejsca w prezydium Sejmu, zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość.