Tydzień przed wyborami parlamentarnymi w lasach Podlasia politycy PiS hucznie z pompą otworzą strzelnicę, która została z powrotem zamknięta tuż po uroczystości. Strefa rykoszetujących pocisków została zmniejszona z 800 m do 150 m, a i tak wychodzi ona na przebiegającą obok drogę. To tylko jeden z wielu problemów tej zadziwiającej inwestycji, za którą odpowiedzialny jest polityk z prokuratorskimi zarzutami za trucie chronionego ptactwa. Niewiele wskazuje na to, aby została otwarta w przewidywalnej przyszłości.