JAŚKOWIAK, HAŃBA!

Nie pomogły ostrzeżenia, że faszolki nie pójdą grzeczniutko, nie pomogły petycja ani list otwarty. “Marsz Niepodległości” nie został zakazany i nie dość, że szambo w internecie od wielu dni wybija (czego próbki dalej), tak na dodatek organizatorzy otwarcie deklarują… używanie środków pirotechnicznych!

Zgodnie z art. 4 pkt. 2 ustawy Prawo o zgromadzeniach (Dz. U. 2022 poz. 1389) w zgromadzeniach nie mogą uczestniczyć osoby posiadające przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne materiały lub narzędzia. Ponadto Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2022 r. poz. 2151) w art. 52 w par. 1 mówi, że kto bierze udział w zgromadzeniu, posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne materiały lub narzędzia podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny.

Zapowiedź, że będzie “wyznaczona strefa” do pirotechniki, jest zwyczajnie niezgodna z prawem! I przed tym m. in. przestrzegałyśmy.

Pojawiają się też inne kwiatki, takie jak zakaz flag Ukrainy (dyskryminacja ze względu na narodowość) czy Unii Europejskiej, ale jak widać CZK i Jaśkowiakowi to nie przeszkadza.

Do dziś nikt nie odpowiedział na nasze maile z ubiegłego tygodnia, w których prosimy o spotkanie z Jaśkowiakiem. Tak władza “słucha” ludzi - milczy w obliczu faszyzacji przestrzeni publicznej, ignoruje głosy sprzeciwu.

Sutryk we Wrocławiu przynajmniej starał się zakazywać tych nacjonalistycznych pochodów i rozwiązywać je.

Można więc otwarcie deklarować łamanie prawa, jeśli jest się ze środowisk nacjonalistycznych i faszyzujących, a wszystko pod przykrywką “patriotyzmu”. I władze z “Konstytucją” na ustach nie kiwną palcem.