[N]ajwiększym beneficjentem takiego rozdania byłaby Koalicja 15 października. Trzy siły, które ją tworzą, zyskałyby kolejne 14 mandatów, z czego najwięcej Koalicja Obywatelska na czele z Donaldem Tuskiem.

Wszystkie zostałyby zdobyte kosztem Konfederacji, której stan posiadania skurczyłby się do zaledwie 4 miejsc w Sejmie.

(…)

Chodzi o październikowych wyborców Konfederacji, ponieważ jedynie 54 proc. z nich nadal popiera to ugrupowanie. Duża grupa, bo aż 39 proc., to obecnie sympatycy Trzeciej Drogi. Kolejne 7 proc. opowiada się obecnie za oddaniem głosu na KO.

Braun! 🤣