Gdy 94-letnia powstanka warszawska, Wanda Traczyk-Stawska, mówiła, że chce być w EU, prawica jednogłośnie stwierdziła, że na pewno ma demencję i nie wie o czym mówi.

Ale gdy 109-letni powstaniec, to już według nich coś kompletnie innego, bo chwali Bestię z Wadowic.