Witam wszystkich bardzo serdecznie… niegdy wczesniej nie pomyslalam, ze moze zaistniej sytuacja, ktora zmusi mnie do proszenia o pomoc…  jestem lekarzem weterynarii, poswiecilam zycie dla zwierzat a wlasciwie dla ludzi, ktorszy te zwierzeta do mnie przynosza…. bycie lakrzem weterynarii to sprawa …

Miejsce, w którym nie odmawia się pomocy, rozkłada płatności na raty, nieraz leczy za darmo czy szuka nowych domów kiedy opiekunowie nie mogą podołać dalszej opiece, potrzebuje wsparcia. jeśli macie taką możliwość proszę wesprzyjcie tę inicjatywę