Wojska były gromadzone wzdłuż granicy od miesięcy. Ale Rosja od lat wysyłała sygnały — we wschodniej Ukrainie, w Gruzji, na Krymie i w Syrii, gdzie rosyjskie działania spotykały się z bezkarnością, a nawet obojętnością świata.
- Rosja odważyła się na atak na Ukrainę, bo wcześniej bezkarnie niszczyła Syrię
- Dyplomatyczne gierki uprawiane dziś przez Rosję są takie same, jak w czasach tamtej wojny
- Jakkolwiek atrakcyjne może wydawać się przyszłe wezwanie do deeskalacji, musimy być bardzo ostrożni wobec rosyjskich intencji i nie powtarzać błędów popełnionych w Syrii.
You must log in or register to comment.