Uczniowie z Nowego Sącza od kilku tygodni żyją skandalem, który wybuchł w II Liceum Ogólnokształcącym im. M. Konopnickiej. Uczeń z sukcesami po zmianie polonistki zaczął dostawać za wypracowania same jedynki. Nietypowy eksperyment pokazał, że to nie jego prace były złe, tylko nauczycielka postanowiła karać nastolatka. Podobnych historii, choć już nie tak głośnych, mogą być setki. — Na świadectwie maturalnym mam dopuszczający z biologii. Maturę z tego przedmiotu zdałem na piątkę, bo oceniał ją ktoś inny. Dziś jestem lekarzem — mówi Paweł, jeden z małopolskich ginekologów.