Ja to bardziej widzę tak, że jak coś jest publiczne, to raczej nie powinno być przeszkód do tego, żeby to pokazać w wyszukiwarce. Teoretycznie.
W praktyce, jest to nieco bardziej skomplikowane; są ci, którym to pasuje, i są ci, którzy tego nie chcą. Po coś są dodatkowe metatagi, które określają jasno np. “tego nie indeksuj, bo właściciel konta nie chce być pokazywany w wyszukiwarce”. Dobrze napisany crawler to zrozumie. Niemniej, obawy podnoszone przez co niektóre osoby z fediwersowej społeczności są w pełni zrozumiałe, i robiąc jakieś większe zmiany (tak jak wspomniane wyszukiwanie postów z Mastodona czy innej mikroblogowej platformy), pytamy się po prostu społeczności, czy im to pasuje, czy nie.
Ja to bardziej widzę tak, że jak coś jest publiczne, to raczej nie powinno być przeszkód do tego, żeby to pokazać w wyszukiwarce. Teoretycznie.
W praktyce, jest to nieco bardziej skomplikowane; są ci, którym to pasuje, i są ci, którzy tego nie chcą. Po coś są dodatkowe metatagi, które określają jasno np. “tego nie indeksuj, bo właściciel konta nie chce być pokazywany w wyszukiwarce”. Dobrze napisany crawler to zrozumie. Niemniej, obawy podnoszone przez co niektóre osoby z fediwersowej społeczności są w pełni zrozumiałe, i robiąc jakieś większe zmiany (tak jak wspomniane wyszukiwanie postów z Mastodona czy innej mikroblogowej platformy), pytamy się po prostu społeczności, czy im to pasuje, czy nie.