Muzyka napisana do książeczki-alfabetu strasznych śmierci nieostrożnych dzieci. Nagrana w Nowy Orleanie przez punkową orkiestrę, między innymi w ciągniętej na linach windzie opuszczonego od dziesiątek lat budynku. Wydana przez nieistniejące już malutkie irlandzkie wydawnictwo. Jeśli to nie jest hipsterstwo, to ja już nie wiem.