„Jeżeli ktoś zarabia na poziomie płacy minimalnej i ma prawo do zwolnienia lekarskiego, to dla niego to, że dostanie 80 proc. wynagrodzenia jest często potężnym ciosem w budżet domowy” – mówiła OKO.press Maria Libura, kierowniczka Zakładu Dydaktyki i Symulacji Medycznej Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i ekspertka ds. polityki zdrowotnej Klubu Jagielońskiego. „Ta grupa zwykle nie ma też jakiś dużych oszczędności. W przypadku przedsiębiorstw martwimy się o płynność, a przecież żyjący od pierwszego do pierwszego też mogą ją stracić. Pechowcy na kwarantannę trafiają wiele razy, a praca zdalna nie dla wszystkich jest rozwiązaniem”.

  • harcM
    link
    23 years ago

    No właśnie szczególnie narażona na zakażenie jest podklasa, zmuszana do pracy widmem głodu i bezdomności, pozbawiona zasobów i możliwości do izolacji i przeważnie zabezpieczeń socjalnych, bo na śmieciówkach przecież nawet tych 80% nie zobaczą. To nawet nie jest głupota, to jest absolutny cynizm i ignorowanie ludzkiego cierpienia.