Jak wynika z danych amerykańskiego rządowego Narodowego Centrum Prognoz Środowiskowych, poniedziałek był najcieplejszym dniem na świecie, jaki kiedykolwiek odnotowano. Pobity został rekord z sierpnia 2016 roku. We wtorek było jeszcze cieplej. Niemiecka klimatolog Friederike Otto wprost mówi, że "to nie jest osiągnięcie, które powinniśmy świętować - to wyrok śmierci dla ludzi i ekosystemów".