"Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego 3-latka. Chłopczyk, będąc pod opieką babci, oddalił się z podwórka. Okazało się, że przetrwał noc w rowie wtulony w wiernego psa, który go ogrzewał. Malucha szukało pół tysiąca osób – służby i okoliczni mieszkańcy. "