B. posłanka Lewicy Joanna Senyszyn zapowiada start do Senatu z Warszawy przeciwko wcześniejszym ustaleniom liderów opozycji. “Demokratyczna opozycja nie była w całości wpuszczona do negocjowania miejsc”- mówi. Dariusz Wieczorek (Lewica) ocenia, że “każdy, kto będzie kandydował poza paktem, jest pomocnikiem PiS”.
W czwartek liderzy partii opozycyjnych mają podpisać pakt senacki. Według ustaleń PAP w Warszawie, gdzie znajdują się cztery okręgi, kandydować mają kandydaci Koalicji Obywatelskiej: senator Marek Borowski, obecna wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, były rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar i kandydatka Lewicy, współprzewodnicząca Partii Razem Magdalena Biejat.
To właśnie w okręgu 45., skąd startować ma obecna posłanka Lewicy, czyli obejmującego warszawskie dzielnice Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy i Wola, chciałaby startować była polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a obecnie posłanka koła Lewicy Demokratycznej. “Będę rejestrować własny komitet” - zapowiada w rozmowie z PAP Senyszyn.
Joanna Senyszyn pytana, jak odniesie się do tego, że w okręgu, skąd ma zamiar startować, ma kandydować osoba, którą zgłoszono w ramach paktu senackiego, odpowiedziała, że “demokratyczna opozycja nie była w całości wpuszczona do negocjowania miejsc w Senacie”. “Zaledwie czterech szefów partii o tym zdecydowało, w związku z tym wiele osób zostało wykluczonym wbrew myśli wyborców, którzy chcieliby na nich głosować, więc trzeba by dać szansę demokracji” - powiedziała.
“Ponieważ jest to taki okręg, w którym dotychczas kandydat opozycji zdobywał ponad dwukrotnie więcej głosów niż PiS, to start w tym okręgu nie grozi tym, że antypisowska opozycja straci mandat, a chcę, żeby wyborcy mieli rzeczywisty demokratyczny wyborów, a nie powinni być skazani na kuluarowe ustalenia” - oceniła.
Magdalena Biejat, pytana przez PAP, nie chciała odnieść się do potencjalnej konkurentki w wyścigu o mandat do Senatu.
Negocjujący w imieniu Lewicy pakt senacki sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek krytycznie podchodzi do kandydatury Senyszyn. “Każdy, kto będzie ze względu na własne ego kandydował poza paktem senackim, a wywodzi się z opozycji demokratycznej, będzie pomocnikiem PiS-u i nie ma żadnych szans, żeby wygrał wybory” - powiedział PAP.
Pod koniec lutego przedstawiciele: KO, Polski 2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego “Tak! Dla Polski” podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach parlamentarnych tzw. paktu senackiego. Zakłada on, że ugrupowania te nie będą wystawiać przeciw sobie kandydatów w wyborach do Senatu, ale we wszystkich okręgach wystawią wspólnych kandydatów. Będą oni wywodzić się ze wszystkich ugrupowań w proporcji proporcjonalnej do sondażowego poparcia dla każdego z nich oraz przy uwzględnieniu największych szans w określonym okręgu.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października; Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.(PAP)