Nasz stosunek do KOD-u jest chyba dość znany i jasny. Przyczyn jest wiele, a jedną z nich prezentujemy poniżej. A w zasadzie to prezentuje ją radca prawny, Paweł Norbert Strzelecki.

Paweł przedstawia się na swym profilu jako “radca prawny, turysta, KOD Wlkp (Komitet Obrony Demokracji w Wielkopolsce - przyp.), miłośnik historii, wikipedysta”. Prywatnie - mąż Klaudii Strzeleckiej, radnej z PiS-u. Za pośrednictwem jednego z wpisów przedstawia się także jako zwolennik odbierania praw ludziom ze względu na pochodzenie z określonych części Polski.

“Galicyjskie wsie czy byłe PGRy to nie są “potencjalni wyborcy” - to najgorszy sort Polaków. Trzeba jasno pokazać kto jest wrogiem Polski. Zabierz babci dowód” - pisze Paweł w swym wpisie na Twitterze. Wcześniej pisze o nich także jako o “dziurach i ciemnogrodach”.

Postawa taka stoi w jawnej sprzeczności z istotą demokracji oraz poszanowania praw człowieka. Paweł atakuje wyborczynie i wyborców nie ze względu na poglądy, lecz ze względu na zamieszkanie czy pochodzenie z konkretnych rejonów Polski.

Taka szkodliwa stygmatyzacja, w połączeniu z frazą o “pokazywaniu, kto jest wrogiem Polski”, trąci na kilometr retoryką pogromową. Przy nasileniu takiej narracji grozi wręcz samosądami - nawet na tych osobach ze wspomnianych rejonów, które mają poglądy inne niż te wyznawane przez prawicę. Liczy się pochodzenie.

Artykuł 11 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego w punkcie pierwszym stanowi: “Radca prawny obowiązany jest dbać o godność zawodu nie tylko przy wykonywaniu czynności zawodowych, ale również w działalności publicznej i w życiu prywatnym”.

Jeśli takie wypowiedzi są akceptowalną normą dla Komitetu Obrony Demokracji, to stanowią niebezpieczny trend - poniżania i odczłowieczania w imię “właściwej” koalicji czy partii. I nie różni się w zasadzie wiele od retoryki partii rządzącej. Od takich rzeczy się zaczyna - wykluczanie ze względu na pochodzenie, postulaty odebrania praw wyborczych.

Nie na darmo po internecie krąży powiedzenie “podrap liberała, a wyjdzie faszysta”. Pogarda dla osób z mniejszych ośrodków, mniej “zaradnych”, mniej zamożnych, mniej wykształconych, poprzez postulaty dotyczące ograniczaniach demokratycznych praw, są niebezpiecznym przejawem i wymagają stanowczej reakcji.

Po opublikowaniu na Facebooku powyższego wpisu “Pokolenie KOD”, czyli wielkopolska sekcja KOD-u, zareagowała emotką “haha” na nasze uwagi dotyczące niedemokratycznego, klasistowskiego i obrzydliwego podejścia do ludzi ze względu na pochodzenie. Najwyraźniej to jedyne, na co można liczyć ze strony niemających sobie nic do zarzucenia “demokratów”. Wysłałyśmy stosowną informację wraz ze screeenami do Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu. Zobaczymy, czy im także będzie do śmiechu na widok klasistowskich fikołków ich członka.