- cross-posted to:
- hackernews@lemmy.bestiver.se
- cross-posted to:
- hackernews@lemmy.bestiver.se
You must log in or # to comment.
Nie wiem czemu koleś nazywa to kulturą? Ja bym to nazwał - natura środowiska komentarzy. Kultura kojarzy mi się z przeciwstawianiem się naturze w celu osiągnięcia większego zysku w przyszłości. Więc kulturą byłoby stworzenie środowiska komentarzy z przyjaźnią na żywo jako celem. Były takie próby już w 2005 roku. Duchowni mówili, że jeśli ktoś w necie nie chce się z tobą spotkać w krótkim czasie to nie warto tego ciągnąć.
Nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby komentując w Internecie nawiązywać znajomości.
To wymagałoby spersonalizowanej interakcji, a komentarze ograniczają się raczej do narzuconego tematu (artykułu, oryginalnego posta).W Polsce taką rolę inicjatora znajomości pełniły raczej komunikatory i IRC.
Spodziewałbym się, że w okolicach 2005 to były główne źródła kontaktów z losowymi ludźmi w sieci.Dzisiaj nie mam nawet pojęcia, czy cokolwiek zastąpiło te usługi.
Trzeba by spytać kogoś młodszego, bo w moim pokoleniu nikt już chyba nie ma ochoty na jakąś socjalizację po pracy.BTW:
Lacky jest tu bo poznaliśmy się w komentarzach na OSNews i potem na jogger. Poznałem tak kilka innych osób.
Znamy się, bo poznałem CodeCat w komentarzach na jego blogu.
Oczywiście IRC i GG wygrywają w ilości takich przyjaźni. Rzeczywistość wygrywa jeszcze bardziej.
Młode pokolenia przenoszą znajomości z rzeczywistości do internetu. Internet przedłuża konwersację z przyjaciółmi.
Nawiązanie znajomości to kwestia odwagi. W końcu oferujesz się komuś nieznanemu. Każdy ma inny próg odwagi. Więc może się aktywować w różnych miejscach. Chaty w internecie wymagają jej najmniej.
Odwaga zależy od tego ile masz do stracenia w wyniku nawiązania błędnej przyjaźni.
Comments on posts are definitely not something to do instead of real friendships. But I feel like limitedly engaging, like the blogger says, improves you as a person, and that is enough of a “long term reward”, even though you’re not making friends. So I don’t know if I’ll ever go “cold turkey” like this. Anyway, hope whoever posted this finds whatever they’re looking for :)
Personally I can’t conceive how posting comments on websites could lead to any kind of friendship.
We used to have much better tools to meet people online - IRC, instant messengers. Places, where you could easily switch from a group chat to 1:1 discussion with someone.While technically possible with some blogging sites, or platforms like Fediverse/Reddit, it requires so much effort, that few people will care to do that.
On IRC there are still small communities of people who have known each other for 20-30 years. But in practice it has been completely replaced by Discord.
