Ponad dwa lata temu Kościół rzymskokatolicki w Polsce złożył obietnicę. Po raz pierwszy padły słowa, które dawały nadzieję: powołamy niezależną Komisję, która zbada skalę wykorzystania seksualnego w Kościele – i tuszowania tych przestępstw. Powołamy ją nie po to, by się bronić, ale by posłuchać. To była obietnica wobec opinii publicznej, wobec wiernych, wobec osób skrzywdzonych – tych, którzy w dzieciństwie, w młodości, często przez całe życie, nieśli ze sobą niewyobrażalne cierpienie.

Ale dziś wiemy: ta obietnica została złamana. Zostaliśmy okłamani.