- cross-posted to:
- antifa
- wypocinypolityczne
- czat_dyskusja
- cross-posted to:
- antifa
- wypocinypolityczne
- czat_dyskusja
Tekst ten kierujemy do Antyfaszystów z całej Polski!
Nasz głos jest wyłącznie Manifestem, Manifestem naszej upadłości w naszej walce i wzywam wszystkich do głębokich przemyśleń nad aktualnym wyglądem i działaniem ruchu!
Ten tekst nie ma być przestrogą, lecz bardziej analizą aktualnej sytuacji. Gdy inne organizacje chwalą się, co one to nie osiągnęły, my zdecydowaliśmy się przeanalizować, co spowodowało, że nasz ruch osłabił się. Gdzie się podziała nasza siła? Gdzie się podziała nasza jedność masowa? Czemu w momencie, gdy nacjonalizm zdobywa masowe wpływy i opływa w chwale, nasz głos brzmi jak szept, albo co gorsza echo z innej epoki.
Diagnozę naszego upadku zacznijmy od podstaw, czyli od błędu reaktywności. O co chodzi konkretnie? My reagujemy na ich marsze, publikacje i biegamy za nimi rozproszeni i podzieleni, gdy oni w tym samym czasie tworzą agendę i grają pierwsze skrzypce narracji, i mimo wewnętrznych podziałów często działają razem.
Drugim widocznym problemem jest elitaryzm i oderwanie od problemów szarego człowieka. Nasz głos w tym momencie nie trafia do szarego człowieka zalatanego z swoimi problemami, których realnie nie znamy; cały czas mówimy o faszyzmie i rasizmie, ale nie dajemy jasnych rozwiązań i alternatyw, czego nie lubi społeczeństwo. Dlatego właśnie nacjonalistyczne hasła tak bardzo trafiają do szarego człowieka bo oni mówią wprost: “jest Ci źle? To wina obcych przybysz”. My też musimy dawać jasne rozwiązania problemu.
Trzecim, ostatnim, a jednocześnie najgorszym błędem jest czystość ideologiczna. Nie zrozumcie nas źle nie chodzi o taką czystość jak u nacjonalistów, lecz o podejście “kto nie jest w 100% z nami, jest przeciw nam”. Właśnie ta “czystość” zamyka nam budowę obszerniejszego ruchu społecznego, dając nam być tylko garstką “elit”.
Powytykaliśmy sobie parę ważnych aspektów, więc pora na danie, naszym zdaniem, wydajnych rozwiązań.
By zacząć realną zmianę, zamiast gonić ich narrację, zacznijmy od budowania własnych wspólnot i solidarności, np. samopomoc sąsiedzka, grupy spotkań, bo czym bardziej będziemy się solidaryzować, tym ciężej będzie im z nami walczyć.
Kolejnym krokiem ku zmianom jest zmiana języka – zacznijmy mówić o pracy, godności, leczeniu, mieszkalnictwie i musimy pokazać, że nacjonalizm jest tylko pogłębieniem tych problemów.
Ostatnim, naszym zdaniem, krokiem do zmiany ruchu jest szukanie sojuszników tam, gdzie się ich da szukać w Związkach Zawodowych, ruchach ekologicznych, ruchach lokatorskich i innych środowiskach uciskanych.
I właśnie, naszym zdaniem, nacjonalizm nie wygrywa ze względu na to, że są silniejsi duchem, lecz dlatego, że my popełniliśmy błędy, do których staramy się nie przyznawać. Czas skończyć z aktualnym wyglądem ruchu, który dąży do nikąd, i zacząć wprowadzać zmiany, by poszerzać ruch.
Opublikowane 08.12.2025 na Facebooku

Ciekawy tekst.