• obywatelle (she/her)
    link
    21 year ago

    Widzę że zamieszczanie zaimków w ksywie naprawdę nie ma sensu, bo nawet wtedy wszyscy mnie misgenderują, ale trudno, przywykłam.

    Demokracja jest wtedy, kiedy ty jako człowiek możesz wpływać i decydować o swoim otoczeniu oraz o wspólnych sprawach na każdym możliwym etapie i w każdym możliwym momencie - możesz zarówno dla swojej wygody powoływać coś w rodzaju władzy czy reprezentacji tak samo łatwo, jak później ową władzę lub reprezentację całkiem odwoływać. I to odwoływać w sensie dosłownym, nie tylko zamieniać na inną.

    Wszystko inne to farsa.

    • @lysyOPM
      link
      11 year ago

      A nie zauważyłem zaimka, przeprasza.

      To fajnie brzmi, ale gdyby tak każdy każdego mógł odwoływać, to odwołań byłoby chyba więcej, niż powołań. Nie widzę tutaj korzyści, wręcz dużą niestabilność.

      • obywatelle (she/her)
        link
        21 year ago

        Stabilność zapewnia pewna wspólnota interesów, która musi się porozumieć, żeby dojść do jakiejś konkluzji. Kiedy ludzie zauważają, że nie ma lidera który odwali za nich robotę, z reguły w końcu sami się za nią zabierają, tylko początkowo płaczą, że chcą zrzucić na kogoś odpowiedzialność. Ale jeśli nawet to zrobią, to musi to być zrealizowane w modelu, w którym twój mandat znaczy tylko tyle, ile masz realnego poparcia a grupie. Istnienie jakichkolwiek instrumentów (prawnych, przymusowych itp) gwarantujących ci utrzymanie się u władzy to zaproszenie od nadużyć. Efekty widzimy na co dzień.

        Poza tym nie można wszystkiego tłumaczyć stabilnością. Faszyzm jest najbardziej stabilny i bezpieczny, co nie oznacza że mamy poświęcać wolność w zamian za stabilność. Jasne że anarchistyczna wizja społeczna nie daje łatwych odpowiedzi, bo nie istnieje coś takiego jak dobry i uniwersalny blueprint na każdą możliwą sytuację - demokracja i wolność wymagają dość intensywnych starć rozmaitych modeli ze sobą, żeby można było w drodze praktyki społecznej ustalić najbardziej optymalne rozwiązanie dla danego miejsca w danym czasie.

        Idzie o to, żeby te rozwiązania pochodziły od samych zainteresowanych, jak to mówi socjologia,* aktorów społecznych*. W obecnym systemie zostały one nam narzucone przez porządki związane z państwem narodowym, a wcześniej władzą feudalną i królewską, nie są wynikiem jakichś “umów społecznych”. Dowodem na to jest choćby fakt, że nie możemy tych umów renegocjować.