• @didleth
    link
    22 years ago

    Z tą biurokracją jest mocno wybiórczo. Wielu nawiedzonych religijnie dyrektorów wymyśla sobie “zwolnienie” czy “wypisanie” z religii (dzieci nigdy na nią nie zapisanych) z nadzieją, że ktoś się na to nabierze. Ale jednocześnie jak trzeba w e-dzienniku utworzyć wirtualną klasę, żeby katecheta nie miał dostępu do danych innych uczniów, to nagle “nie da się”. Na lektorat się da, na WF się da, a w kwestii religii jakaś dziwna amnestia informatyczna wśród nauczycieli panuje, więc sobie fałszują dokumentację ile wlezie i tutaj jakoś kontroli się nie boją…