trzy kompletnie przypadkowe rakiety kilka dni po ogloszeniu inwazji i pyk. dobrze rozumiem?
“Można spekulować, że część państw wyśle do Iraku więcej żołnierzy, a część z działań, które już są prowadzone także przez sojuszników USA w tym kraju na bazie ustaleń z rządem irackim i w ramach globalnej koalicji będzie realizowanych pod egidą NATO.”
To ja nie umiem czytać ze zrozumieniem, czy to pierdolenie polityków i wojskowych jest wewnętrznie sprzeczne?
To szkoleniowa czy prewencyjna?