Czy, Waszym zdaniem, temu artykułowi bliżej do prawdy czy do dziaderskiego narzekania?

Do artykułu mógłbym dodać, że podczas kiedy polskie Anetki chuchają na dzieci i wnuczków, żeby nie zmarzły, w Skandynawii dzieciaki grają w piłkę przy kilku stopniach w krótkich spodenkach. A starzy nie mają problemu, żeby na północ od Sztokholmu, w zimie, wybrać rower zamiast SUV-a.

  • @eluvinar
    link
    3
    edit-2
    5 months ago

    Kiedyś dzieciak sam szedł do szkoły i przychodził z niej, bo rodzice pracowali całe dnie i nie mogli opiekować się dzieckiem

    Ciekawe czy ma to jakiś związek z tym, że dzieci nie prowadzą, a piesi nie są szczególnie mile widziani w polskich miastach. Przejadą ci dzieciaka na pasach, a potem się naczytasz komentarzy w mediach, że w sumie to wina dziecka, Twoja i ogólnie każdego poza kierowcą.

    Co tu mówić o wykluczonych komunikacyjnie przedmieściach i wsiach.