Szwecji to wogle już nie ma, wyłoncz tv, włoncz myślenie!!!
Było, bo obrzydzają mnie mordy nazioli, ale zdjąłem.
Dobre 👍 👍 👍
Hardbassy i muzyka w tym stylu też były/są słuchane w UK (raczej pod nazwą scouse house, pumping house i donk), w Hiszpanii (poky/bamping), ruscy to wiadomo, Polska (patrz Clubbasse) ale też Francja i w kraju Basków (np. Euskal bass). Szczyt popularności jakieś ćwierć wieku temu chyba, ale ja słucham na co dzień, łącznie ze spotkaniami rodzinnymi xD
Bardzo dobrze, trzeba pakować! Trzymam kciuki za projekt, pamiętajcie o właściwej diecie i białeczku.
Gratuluję zdrowia, ja bym chyba skopał kompa. Zgadzam się, że gość powinien być wyciszony, no ale to by było przecież ‘cancel culture’ i ‘blokowanie wolności słowa’. Coś dla rozluźnienia:
chuj zostaw tak
co do przesłania, nie podpuszczaj xD
chopie gdzieś to znalazł
dobry klimat
Dla kogoś bardziej wrażliwego na te rzeczy (czytaj lewicowego) może były widoczne. Teraz zaczyna to być widoczne nawet dla polskiego mainstreamu.
Pięknie <3
szkoda, w takim razie usuwam
Ja się pytam, dlaczego nie było tego wcześniej. Ale news bardzo dobry.
Nie jest to takie głupie i jednak zbyt szybko nie dyskredytowałbym bądź co bądź naukowego tygodnika. Tu nie chodzi o obsianie jednego pola pszenicy. Żeby wyżywić psy, potrzeba sporo mięsa (o etycznych stronach takiej hodowli polecam kanał Orestesa Kowalskiego). Produkcja mięsa wymaga potężnych ilości karmy zbożowej, gdzie jedno pole raczej nie wystarczy. A teraz dochodzi nam problem tego, że uprawa ziemi (nie tylko sianie, ale orka, kultywowanie itp.) wymaga spalenia wielkich ilości oleju napędowego oraz zużycia nawozów sztucznych oraz pestycydów. Oczywiście do tego trzeba wyprodukować traktory, maszyny, spichlerze itp. Dlatego moim zdaniem koszt ekologiczny samochodu osobowego jest najprawdopodobniej rzeczywiście sporo niższy niż koszt posiadania psa. Oczywiście plwam na SUVy, zwłaszcza z dieslami (co jest moim zdaniem patologią w osobówkach). Tylko E46 na LPG mordeczki.
Gdybym już naprawdę musiał/potrzebował mieć psa, nie wiem dlaczego nie miałbym go wziąć ze schroniska, zamiast kupować. To nie tylko bardziej etyczne rozwiązanie a do tego tańsze. Ludzie, którzy kupują psy, szczególnie jakieś mopsy czy bulldogi, których życie jest męczarnią, są popierdoleni.
Dobra, przepraszam :)
jakaś forma dog whistling