jakby ktoś chciał iść w "ale tu chodzi o dziecko a nie o politykę" dodam:
1) ze znanych mi (a znam 2 z pierwszej ręki i pare dalszych z internetu) sytuacji, w których ktoś grozi samobójstwem wprost, policja jedynie przyjeżdżała i upewniała się, że wszystko jest ok, 2 razy rodzina chorych musiała obiecać, że następnego dnia odstawi ich do szpitala czy na badania. I tyle. I dotyczyło to sytuacji jednoznacznych, a nie "miałam coś innego na myśli".
2) dziecka w takim wieku w ogóle nie wolno zgodnie z prawem umieścić w tak dużej placówce
3) w wielu sytuacjach, w których rodzic po prostu nie może zajmować się dzieckiem (bo jest chory, zmarł, czy służby go nie lubią) dziecko trafia pod opiekę bliskich (rodzina, przyjaciele), a sąd zajmuje się jego sprawą w międzyczasie. Chyba, że sprawa ma charakter polityczny - kojarzę podobną, gdzie odebrano dziecko tęczowej rodzinie (i umiesczono w rodzinie zastępczej homofobicznych religijnych oszołomów)
cross-postowane z: https://szmer.info/post/289723
> imo: nie, nie wzrośnie, zalatuje mi to większą inwigilacją, wyłudzaniem danych i de facto zmniejszeniem bezpieczeństwa
cross-postowane z: https://szmer.info/post/257940
> Nie. Ochrona danych i ochrona dzieci nie wykluczają się. Międzynarodowa Sieć na rzecz Praw Dziecka zaświadcza o tym na dobrych 100 stronach raportu. Analiza ta może przenieść debatę na temat najcięższego projektu nadzoru w Europie na nowy poziom.
>
> "Więcej inwigilacji dla zwiększenia ochrony dzieci" - to sedno trzech propozycji legislacyjnych w UE, Wielkiej Brytanii i USA. Wprawdzie poszczególne regulacje różnią się od siebie, ale jedno je łączy: użytkownicy i użytkowniczki mają zrezygnować z prywatności w sieci, aby łatwiej było znaleźć jakieś wskazówki dot. przemocy seksualnej wobec nieletnich. Eksperci i ekspertki zajmujący się dochroną danych i prawami człowieka stanowczo się temu pomysłowi sprzeciwiają.
> Podczas gdy podobne prawodawstwo planowane jest w USA czy w Wielkiej Brytanii, to w krajach niemieckojęzycznych debata została zdominowana przez tzn. kontrolę czatu. Chodzi o rozporządzenie KE, które ma na celu "walkę z wykorzystywaniem seksualnym dzieci". W tym celu dostawcy usług internetowych mają prześwietlać nawet prywatne wiadomości z chatów [czy komunikatorów]., jeśli zostanie im to nakazane. Rozporządzenie spotkało się z ostrą krytyką nie tylko ze strony społeczeństwa obywatelskiego, ale też ze strony samego organu nadzorującego ochronę danych w UE.
>
> Sieć Praw Dziecka (Child Rights International Network, w skrócie CRIN) i brytyjska organizacja zajmującą się ochroną dzieci Defend Digital Me przedstawiły właśnie w Londynie szczegółową analizę. Ok. 100stronicowy raport pokazuje, że strony sporu mają "wizję tunelową", a problem złożony z wielu aspektów potrzebuje rozwiązań na wielu płaszczyznach.
>
> "Za polaryzacją kryje się bardziej złożona prawda" - czytamy w raporcie - "trzeba wyjść poza ramkę 'prywatność vs ochrona dzieci', aby chronić prawa wszystkich dzieci".
>
> W celu przeprowadzenia analizy aktywiści zajmujący się obroną praw dziecka zapoznali się z literaturą i przeprowadzili rozmowy z różnymi ludźmi: ofiarami przemocy seksualnej wobec dzieci, ekspertami zajmującymi się ochroną danych, ochroną dzieci, prawami podstawowymi czy technologią. Wśród rozmówców znaleźli się przedstawiciele brytyjskiej organizacji zajmującej się ochroną dzieci Internet Watch Foundation, spółki matki Facebooka - Meta oraz EFF (Electronic Frontier Foundation) - amerykańskiej organizacji zajmującej się podstawowymi prawami cyfrowymi.
>
> Raport szczegółowo omawia możliwości techniczne mające teoretycznie chronić dzieci przed przemocą seksualną, analizuje "za i przeciw", w rezultacie przedstawiając czytelny i wyczerpujący zbiór argumentów. Z analizy wynika, że kontrola czatu w formie proponowanej przez UE nadaje się raczej do kosza na śmieci. Zamiast tego eksperci zajmujący się ochroną dzieci proponują zastosowanie innych środków.
>
> Jak szyfrowanie chroni dzieci
>
> Po pierwsze: analiza obala mit, jakoby sytuacja dzieci pozbawionych możliwości bezpiecznego szyfrowania wiadomości (aby dostawcy usług internetowych mogli skanować wiadomości dla bezpieczeństwa nieletnich) była lepsza. Dzieci wiedziałyby bowiem, że ich komunikacja może być w każdej chwili monitorowana, a ich prywatność jest naruszana. Tymczasem, jak czytamy w raporcie, "prywatność pozwala dzieciom bezpiecznie rozwijać swoją osobowość i dowiadywać się, kim są". Inwigilowane dzieci czułyby, że nie mogą naprawdę niezależnie i swobodnie wyrażać siebie, co może wpłynąć na ich rozwój. "Świadomość, że nie są pod stałym nadzorem, pomaga dzieciom budować zaufanie do rodziców, nauczycieli czy innych opiekunów" - dodaje raport. Zwiększa to prawdopodobieństwo, że dzieci poproszą o pomoc, gdy będą jej potrzebować. W raporcie wykorzystano fikcyjne przykłady, aby zobrazować, w jaki sposób kontrola czatu może zaszkodzić nieletnim. Jeden z nich dotyczy osoby "Alex", posługujące się zaimkami they/them.
>
> Alex ma 12 lat i pochodzi z bardzo konserwatywnej rodziny. Po urodzeniu dziecku została przypisana płeć żeńska, jednak od pewnego czasu Alex ma wątpliwości związane ze swoją tożsamością płciową. Dostrzegając zmiany w swoim ciele martwi się nimi i szuka sposobów, by wydawało się ono mniej "kobiecie". Pewnego dnia, gdy rodziców nie ma w domu, Alex obwiązuje swoje piersi in wysyła ich zdjęcie do zaufanego przyjaciela. Telefon klasyfikuje treści jako seksualne. Rodzice dziecka zostają powiadomieni i otrzymują kopię zdjęcia"
>
> Fatalne skutki
>
> Ten przykład pokazuje, w jaki sposób automatyczna kontrola czatów może wywołać efekt odwrotny od zamierzonego. Przy czym w przypadku kontroli czatu proponowanej przez Komisję Europejską to nie sami rodzice mają być powiadamiani: usługodawcy mają zgłaszać podejrzane treści do unijnego centrum. Tam treści mają być przeglądane i sortowane przez ludzkich pracowników, co stanowi kolejną ingerencję w prywatność nieletnich. I dopiero potem raporty o podejrzanej aktywności mają być wysyłane do lokalnych władz.
> Nie tylko UE i Wielka Brytania chciałyby ingerować w szyfrowaną komunikację - inne państwa również przyglądają się ustawodawstwu. Ale debata jest "anglo- i europocentryczna", mówi raport. Oznacza to, że skupia się wyłącznie na regionach anglojęzycznych i europejskich. Jednak regulacje mogą wywołać globalne efekt fali - ostrzega CRIN.
>
> "Decydenci powinni zrozumieć, w jaki sposób jest to powiązane" - czytamy w raporcie. Technologie służące do automatycznego rozpoznawania cyfrowych treści można łatwo ponownie wykorzystać - także do identyfikacji treści legalnych. Innymi słowy, prawa wprowadzone w tzw. demokracjach zachodnich mogą utorować drogę do poważniejszych łamań praw człowieka w innych częściach świata. Inny fikcyjny przykład z raportu pokazuje, jak mogłoby to wyglądać w praktyce. W tym przykładzie kontrola czatu nie jest wykorzystywana do ograniczania przemocy seksualnej, ale jako broń przeciwko osobom nieheteronormatywnym:
>
> "Amadou jest 17-letnim gejem. W jego kraju homoseksualizm jest nielegalny i napiętnowany, a osoby queer* regularnie doświadczają przemocy ze strony państwa i społeczeństwa. Amadou korzysta z nieszyfrowanych usług komunikacyjnych, aby spotkać się z innymi młodymi osobami queer i dzielić się informacjami na temat edukacji seksualnej. Policja przechwytuje komunikację i Amadou zostaje aresztowany. Policja wykorzystuje kontakty Amadou do identyfikacji i namierzania innych młodych ludzi."
>
> Alternatywne rozwiązania
>
> Jednym z narzędzi technologicznych, które można by wykorzystać w celu ochrony dzieci, są mechanizmy sprawozdawcze. Dzięki nim małoletni mogliby się bronić lub prosić o pomoc, gdy są nękani lub stykają się z niepokojącymi treściami. CRIN zaleca: "Potrzebne są bezpłatne, skuteczne i przyjazne dzieciom mechanizmy składania skarg". Dzieci powinny mieć możliwość poufnego i bezpiecznego zgłaszania treści oraz podejmowania działań przeciwko nim, w tym działań prawnych, jeśli sobie tego życzą.
>
> Według sprawozdania, mechanizmy sprawozdawcze mogłyby być łatwo wdrożone i nie zagrażałyby ochronie danych i prywatności. Wielu dostawców internetowych już posiada takie możliwości. Jednym z problemów jest jednak praktyczna realizacja: reakcja świadczeniodawców na zgłoszenie często trwa zbyt długo, czasem nawet kilka tygodni - informuje CRIN i powołuje się na rozmowy z ekspertami z sektora pomocy ofiarom.
>
> Raport podkreśla też, że nie można rozwiązań problemu przemocy seksualnej wobec dzieci jedynie za pomocą technologii. "Strzeżcie się rozwiązań technologicznych" - piszą w zaleceniach końcowych eksperci ds. ochrony dzieci. Problemem jest "tech-solutionism" - błedne przekonanie, że złożone problemy społeczne można rozwiązać za pomocą technologii. Często dominuje ono w wygórowanych oczekiwaniach wobec możliwości współczesnych programów komputerowych - tzw. sztucznej inteligencji. Niektórzy zwracają uwagę, że KE przecenia możliwości AI, jeśli chodzi o rozpoznawanie przez nią przedstawień wykorzystywania dzieci.
>
> Wszystkich zaangażować
>
> Ochrona dzieci wymaga ludzkiego zaufania, wymiany wiedzy i stabilnej infrastruktury - piszą dalej obrońcy i obrończynie praw dziecka. Wymaga to współdziałaniaróżnych podmiotów. W sprawozdaniu wymienionom. in. organy śledcze, pracowników socjalnych, osoby zajmujące się wsparciem dla ofiar, szkoły czy gabinety lekarskie. Przytoczono też cytaty z dyskusji ekspertów z brytyjskiej organizacji zajmującej się ochroną dzieci Marie Collins Foundation:
>
> "czy to jako pracownicy socjalni, czy jako nauczyciele, wszyscy zawodzimy ofiary. I to nie dlatego, że brakuje nam chęci, a że brakuje nam środków/zasobów"
>
> "Należy skupić się na profilaktyce i edukacji" - domaga się CRIN. Osoby pracujące z ofiarami powinny zostać przeszkolone w zakresie wykorzystania dowodów cyfrowych, a usługi związane z medyczną i psychologiczną pomocą dla ofiar powinny być traktowane priorytetowo. Tymczasem W grudniu wywiad netzpolitik.org z pracownikiem socjalnym z Berlina pokazał, jak bardzo także niemieckim urzędom ds. młodzieży w Niemczech brakuje środków.
>
>
> *ktoś zwrócił mi uwagę, że to określenie jest obraźliwe, ale że to cytat, to zostawiłam. Nie wiem, czy użyto tego określenia oryginalnie w raporcie, bo nie udało mi się do niego dotrzeć
>
> c.d. w komentarzu
Gdy 9-letni Antek bawi się na podwórku z kolegami, zapomina o swojej tajemnicy. Wreszcie zamiast trzymania buzi na kłódkę może otworzyć usta do śmiechu. Ale są chwile, gdy nagle wpada w panikę i ucieka w krzaki. Dzieje się tak, gdy dzwoni do niego ojciec z więzienia. Strach przed tym, że wszystko się wyda, jest silniejszy.
cross-postowane z: https://szmer.info/post/206671
> #### Podkarpacie bez oddziału psychiatrii dziecięcej?
>
> Jedyny oddział psychiatrii dziecięcej na Podkarpaciu miał zawiesić działalność od 1 stycznia 2023 r., zablokował to Urząd Wojewódzki, więc 29 listopada szpital wstrzymał przyjęcia. Według pracowników jest za mało personelu nawet, żeby zapewnić opiekę pacjentom aktualnie znajdującym się na oddziale. W placówce pracuje dwóch psychiatrów, w nowym roku zostanie jeden.
>
> Na wspomnianym oddziale przewidziane są 24 miejsca, nierzadko przyjmowano 40 pacjentów, bo wszyscy potrzebowali hospitalizacji. W dwuosobowych salach zazwyczaj przebywa 3-4 pacjentów, czasem dzieci muszą na zwolnienie miejsca czekać na korytarzu. A zdarzało się, że przyjęcia odmawiano. - [przyznaje](https://tvn24.pl/krakow/lancut-w-jedynym-na-podkarpaciu-psychiatrycznym-oddziale-dzieciecym-nie-ma-lekarzy-wstrzymuje-przyjecia-pacjentow-6303082) Łukasz Wais, prezes Centrum Medycznego w podkarpackim Łańcucie.
>
> >Od kiedy zaczęła się pandemia, liczba pacjentów wzrosła o 300-400 procent. Widzimy ogromne zapotrzebowanie na leczenie psychiatryczne dzieci i młodzieży, dlatego chcemy ten oddział utrzymać - [mówi](https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualnosci/dramat-dzieci-na-podkarpaciu-na-oddziale-psychiatrycznym-zostanie-jeden-lekarz-aa-o62G-PQom-jbXr.html) prezes placówki.
>
> #### W stolicy sytuacja jest podobna
> Ordynator oddziału psychiatrii dziecięcej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego., prof. Tomasz Wolańczyk [wskazuje](https://newsy.mamotoja.pl/newsy/oddzial-psychiatrii-dzieciecej-jest-tak-przepelniony-ze-dzieci-musza-spac-na-materacach-w-korytarzu-39119-r1/), na ten sam problem. Na oddziale jest jedynie 20 miejsc dla pacjentów, a na ten moment hospitalizowanych jest aż 41 dzieci.
>
> #### Istnienie poznańskiego oddziału również pod znakiem zapytania
> >Znaczna większość pacjentów przyjmowana jest w trybie nagłym. Najbliższe terminy przyjęcia w trybie planowych to jesień 2023. Często utykając w, wydawałoby się niekończącej się kolejce do przyjęcia, trafiają na oddział w stanie zagrożenia życia.
>
> >Trudno mówić o zachowaniu godności w takich warunkach (szczególnie, gdy łóżkiem staje się materac leżący na podłodze koło brudownika albo toalety) (…). Nie ma miejsc również w sali przeznaczonej na prowadzenie terapii zajęciowej, brakuje wystarczającej ilości łazienek i toalet. - [napisali]( https://oko.press/oddzial-psychiatryczny-dla-dzieci-w-poznaniu-zostanie-zamkniety) poznańscy psychiatrzy w liście do dyrektora uniwersyteckiego szpitala.
>
> #### Ogromne braki kadrowe
> Obecnie w Polsce [jest](https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,29065290,jeden-psychiatra-na-15-000-dzieci-najmlodsi-z-depresja-czekaja.html) 450 specjalistów psychiatrii dzieci i młodzieży, to znaczy, że jeden psychiatra przypada na 15 tysięcy dzieci. Prezes NRL Łukasz Jankowski przywołuje [statystyki](https://gazetalekarska.pl/?p=68765) wskazujące, że w tym roku już sześciu specjalistów tej dziedziny medycyny pobrało zaświadczenia potrzebne do pracy za granicą. Podkreśla, że specjaliści alarmują o często skrajnie trudnych warunkach pracy, ale nie tylko ze względu na specyfikę dziedziny, a głównie przez organizację systemu i frustrację związaną z jego funkcjonowaniem.
>
> #### Wzrost liczby prób samobójczych i samobójstw
> Jeszcze rok temu krakowscy lekarze [mówili](https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,29163815,pandemia-sie-skonczyla-problemy-dzieci-nie-kazdego-dnia-do.html): "Nie pamiętamy dnia, żeby na oddział nie trafiało dziecko po próbie samobójczej". Dziś mówią: każdego dnia na oddział trafia troje, a nawet pięcioro dzieci, które próbowały się zabić.
>
> "Dzieci odurzają się lub próbują zatruć lekami." Na oddział leczący ostre zatrucia w Szczecinie w tylko maju trafiło z tego powodu więcej pacjentów niż w całym 2020 roku. Najczęściej są to nastolatkowie i dzieci. Pacjentkami są najczęściej nastoletnie dziewczyny, ale zdarzają się również 10-letni chłopcy.
> >Przy takiej liczbie pacjentów nie jesteśmy też w stanie skutecznie i dobrze leczyć, bo oni muszą być wypisywani, jeśli nie mają myśli samobójczych. W ten sposób robią miejsce innym. Tak kiedyś nie leczyliśmy. Pacjent przebywał na oddziale nawet dwa miesiące, żeby terapia była bardziej skuteczna, żeby rzadziej do nas trafiał. Teraz czasem mamy wrażenie, że działamy trochę jak na wojnie - powiedziała dr Wyrębska-Rozpara.
>
> Statystyki policyjne pokazują, że w porównaniu do 2020 i 2021 roku liczba prób samobójczych wśród dzieci i nastolatków wzrosła o 77%, a o 19% liczba samobójstw. Jednocześnie eksperci alarmują "to jest to, co udało się wykryć i zaraportować, tych prób jest znacznie więcej. Podcinają sobie żyły, wieszają się na drzewach, rzucają się pod pociąg, skaczą z wysokich budynków. Nawet małe dzieci dokonują samookaleczeń. Nie chcą dłużej żyć - [piszą](https://szmer.info/post/52920) lekarze."
>
> Według [szacunków](https://unicef.pl/chce-pomoc/podpisz-apel/apel-zdrowie-psychiczne?utm_source=Ohme&utm_medium=artykul&utm_campaign=petycja_zdr#podpisz) UNICEF, każdego miesiąca, ponad 7 tysięcy dzieci w Polsce próbuje popełnić samobójstwo, a specjalistycznej pomocy psychologicznej i psychiatrycznej potrzebuje aż 630 tys. (~11%) dzieci. Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia [informuje](https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/drastycznie-wzrosla-liczna-prob-samobojczych-wsrod-dzieci-a-to-dopiero-wierzcholek-gory-lodowej,416102.html), że na każdą odnotowaną śmierć samobójczą przypada od 100 do 200 prób samobójczych, dla Polski byłoby to tylko w 2021 roku około 12 700-25 400. Obrazując: na każdą 28-osobową klasę przypada średnio od dwóch do czterech uczniów po próbie samobójczej.
>
>
> #### Ministerstwo Zdrowia wie lepiej
>
>
> Minister zdrowia, Adam Niedzielski, "absolutnie się [nie zgadza](https://www.rynekzdrowia.pl/Psychiatria/Psychiatria-w-zapasci-Minister-zdrowia-absolutnie-nie-zgodze-sie-z-taka-teza,239157,16.html) z tezą" jakoby psychiatria, zwłaszcza dziecięca, była w zapaści. Jednocześnie w ramach reformy, którą przeprowadza, wydano 8 mln zł na opracowanie [standardów](https://oko.press/batalia-o-standardy-psychiatrii-dzieci-i-mlodziezy-kto-ma-decydowac-terapeuta-czy-urzednik) organizacyjnych, merytorycznych, diagnostycznych i terapeutycznych dla wszystkich trzech poziomów opieki psychiatrycznej nad dziećmi.
>
> Specjaliści, z uwagi na tryb procedowania, mieli ograniczoną możliwość przeanalizowania dokumentu pod kątem merytorycznym, a ministerstwo zastrzegło jednak, że „konsultacje nie stanowią konsultacji publicznych aktu prawnego, przeprowadzanych w ramach procesu legislacyjnego”. Oznacza to, że w praktyce nie podlegają żadnym regułom, a finalna decyzja spoczywa w rękach Ministerstwa Zdrowia.
>
> >W projekcie brakuje świadomości, że standardy tworzy się po to, żeby pracować z człowiekiem: z dzieckiem i rodziną. A te standardy są stworzone do pracy z diagnozą. To jest odczłowieczające i nie mam na to zgody. - stwierdza Karolina Krzysik-Klemanów, psycholożka i psychoterapeutka pracująca w oddziale dziennym rehabilitacji psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży przy Szpitalu Wolskim.
>
> Powstawanie wspomnianych standardów komentuje też Cezary Żechowski - dr n. med., specjalista psychiatra dzieci i młodzieży, kierownik oddziału dziennego rehabilitacji psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży przy Szpitalu Wolskim: Zamiast starannie dobranego grona ekspertów reprezentujących różne modalności terapeutyczne, standardy tworzy prywatna firma, która otworzyła wiele ośrodków I poziomu referencyjności. Czyli standardy pisze firma, która równocześnie czerpie zyski z działalności leczniczo-terapeutycznej. Uważam, że jest to konflikt interesów.
>
> #### Dlaczego piszę o dzieciach?
>
> Ponieważ dzieci są osobami zależnymi, mogą nie wiedzieć gdzie i jak zwrócić się o pomoc. To rolą dorosłych z najbliższego otoczenia jest obserwacja i reagowanie, ale też budowanie relacji, stwarzanie zdrowych warunków do codziennego funkcjonowania oraz zapewnienie dziecku dobrostanu.
>
> #### Zmian systemowych potrzeba też w oświacie
>
> Specjaliści z dziedziny zdrowia psychicznego zauważają, że młodzi pacjenci częściej trafiają do nich w roku szkolnym, gdy stres jest szczególnie nasilony. Placówki edukacyjne powinny odpowiadać na potrzeby dzieci i młodzieży, być bezpiecznym miejscem do rozwoju, poznawania świata i nawiązywania relacji
>
> #### Zapobieganie i edukacja
> Jak [wskazuje](https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/drastycznie-wzrosla-liczna-prob-samobojczych-wsrod-dzieci-a-to-dopiero-wierzcholek-gory-lodowej,416102.html) Jolanta Palma, ekspertka z Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie: Podstawą zapobiegania samobójstwom jest dostęp do pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej, ale także edukacja. Uczymy się, jak udzielać pierwszej pomocy przy wypadku samochodowym, tak samo powinniśmy uczyć się udzielania pierwszej pomocy emocjonalnej i to od najmłodszych lat. Dzięki temu, jako dzieci będziemy wiedzieli jak postąpić, gdzie szukać pomocy, a jako dorośli będziemy umieli w naturalny sposób te samą wiedzę przekazywać dalej.
>
> #### Ekspertka podaje wartą zapamiętania zasadę 4Z
>
> Jeśli chodzi o pomoc w sytuacjach kryzysu powinna obowiązywać zasada 4Z: zauważ, zapytaj, zaakceptuj i zareaguj.
> - **Zauważ** - znaczy przede wszystkim potraktuj poważnie, jeśli zobaczyłeś coś niepokojącego.
> - **Zapytaj** - czyli zadaj odpowiednie pytanie, zamiast mówić "Czy wszystko u Ciebie okej" zapytaj np. " Widzę, że jesteś smutny, powiedź proszę, co Cię smuci?".
> - **Zaakceptuj** - oznacza by zaakceptować trudne emocje naszego rozmówcy i nie bagatelizować tego, co usłyszymy. Jeśli chcemy pomóc nie powinniśmy mówić np. "przesadzasz", "inni mają gorzej".
> - **Zareaguj** - pomóż znaleźć rozwiązanie, np. zaplanować pierwszy krok, którym może być małe realne działanie pomocne w poradzeniu sobie z trudnościami, wesprzyj w znalezieniu specjalisty.
> ***
> Opracowała Ada Łowicz
>
> Jeśli uważasz to co robię za wartościowe dorzuć się: https://pl.liberapay.com/ada.lowicz/
>
> moje konto na [Mastodonie](https://mastodon.social/@adalowicz)