Ba, zachęca do tego wszystkich i służy pomocą w rejestracji. Bo to jakaś żenua jest, że poza FB nie ma polskiej anarchii i skłotów. Ekipa prowadząca radar nie chciała mi wierzyć, a później się pyta co to jest za akcja, że zgłaszają się do nich inicjatywy, które nie mają żadnej strony www, tylko jakieś korporacyjne (jest wymóg strony jako dowodu istnienia :P).
Ba, zachęca do tego wszystkich i służy pomocą w rejestracji. Bo to jakaś żenua jest, że poza FB nie ma polskiej anarchii i skłotów. Ekipa prowadząca radar nie chciała mi wierzyć, a później się pyta co to jest za akcja, że zgłaszają się do nich inicjatywy, które nie mają żadnej strony www, tylko jakieś korporacyjne (jest wymóg strony jako dowodu istnienia :P).
Brak stron www i oparcie się jedynie na fanpejdżach i wizytówkach google, to inna para cyfrowych kaloszy.