Jak coś, to służę metą w Krakowie, skąd można pyknąć w ciągu dnia trasę pociąg krk-Nowy Targ, rower wzdłuż Dunajca do Nowego Sącza, pociąg Sącz-Krk albo krk-Jędrzejów, rower z Jędrzejowa Doliną Nidy, potem do Tarnowa i pociąg Tarnów-krk. 1 trasa głównie szlak Velo Dunajec i raczej asfaltu, ale na Ponidziu to można zrobić bardziej bagienne warianty.
Jest jeszcze opcja pociąg Krk-Czwa i jazda Jurą, też przyjemna, ale można załapać piachy.
Gpxy z przejazdów powinienem mieć na komputerze, albo mogę skrobnąć na brouterze.
Jest ok, w weekend bywa sporo ludzi, szczególnie w okolicach przełomu powyżej Szczawnicy. No i widoczki na Tatry w okolicach Czorsztyna są niezłe. Jadąc z Nowego Targu na zachód zaczynając pętle wokół Tatr można też pyknąć fajną drogę wokół zbiornika Oravskieho i wrócić na pociąg do Krakowa w Jordanowie.