Słuchałem sobie muzyki z YT i nagle usłyszałem jakiegoś gadającego człowieka. Patrzę co to za reklama mi się otworzyła – i zobaczyłem to ścierwo. I nie mieści mi się w głowie, że coś takiego może działać.
A jednak – ktoś nawet zrobił stronę qcodepln.site
. Finezyjna domena, tak na marginesie: “qcodePLN”… :-/
To wygląda jak zrobione przez studentów za “masz tu pięć dyszek” :D Te błędy językowe, ta sztuczność aktorska jak i samych kwestii, ta muzyka jak z najtańszych filmów edukacyjnych (te jednak zazwyczaj mają dużą wartość pomimo niskiego budżętu).
Programiści milionerzy mnie po prsotu rozjebali. Radośni, witający szefaa chórkiem jak postacie z kreskówki. Wesoło napieprzający losowe klawisze na tych malutkich ekranikach. Takie bogactwo a zabrakło im na fotele i monitory.
Ale maniera “szefowska” tak się przebija że mam ochotę wstać i go w ryj ciepnąć za te poklepywania po ramieniu.
Ano, sztuczne od początku do końca więc najwyraźniej skierowane do osób kompletnie nieświadomych, zagubionych w świecie.
Mnie nie wystarczyło siły do obejrzenia całości, ale zwróciłem uwagę na scenkę, gdzie typ stoi oparty o samochód i coś robi w telefonie. Kto do wafla pisze w telefonie oparty o maskę samochodu, która jest za nisko żeby to było wygodne?