Mimo ,że wyborcy lewicy mają najbardziej prodemokratyczne poglądy (w sensie kontestowania tego co robi rząd pis) to nie przeszkadza to lewicy sejmowej deklarować, że będa głosować razem z pisem jeżeli tylko pisowskie ustawy “będa dobre dla ludzi”. Jeżeli lewica bęðzie bardziej bała się posądzenia że czegoś nie zrobi (np nie zagłossuje za czymś) niż tego że coś zrobi (np będzie głosować konsekwentnie przeciw pis bo priorytetem jest jak najszybsze obalenie tego rzadu) to obudzimy się w 3-ciej kandencji pis a wtedy nie będzie miało znaczenia kto po stronie opozycji miał więcej “racji” .
A z kolei strona liberalna daje dupy dokładnie tak samo jak lewica tyle, że w sprawach światopoglądowych : kiedy pis próbuje ustanawiać podziały na podstawie stosunku do praw lgbt+ to liberałowie są zesranie ze strachu żeby się im nie przykleiła etykietka lewicowa w tej sprawie i…zamiast zajmować twarde stanowiska i bronić ludzi to kluczą albo chowają głowę w piasek…
Mimo ,że wyborcy lewicy mają najbardziej prodemokratyczne poglądy (w sensie kontestowania tego co robi rząd pis) to nie przeszkadza to lewicy sejmowej deklarować, że będa głosować razem z pisem jeżeli tylko pisowskie ustawy “będa dobre dla ludzi”. Jeżeli lewica bęðzie bardziej bała się posądzenia że czegoś nie zrobi (np nie zagłossuje za czymś) niż tego że coś zrobi (np będzie głosować konsekwentnie przeciw pis bo priorytetem jest jak najszybsze obalenie tego rzadu) to obudzimy się w 3-ciej kandencji pis a wtedy nie będzie miało znaczenia kto po stronie opozycji miał więcej “racji” .
A z kolei strona liberalna daje dupy dokładnie tak samo jak lewica tyle, że w sprawach światopoglądowych : kiedy pis próbuje ustanawiać podziały na podstawie stosunku do praw lgbt+ to liberałowie są zesranie ze strachu żeby się im nie przykleiła etykietka lewicowa w tej sprawie i…zamiast zajmować twarde stanowiska i bronić ludzi to kluczą albo chowają głowę w piasek…