Roczny koszt renty wdowiej wynieść ma 8-10 mld. zł.
Tymczasem rocznie państwo przeznacza na wypłatę zasiłków dla bezrobotnych małą część tego - 2mld.zl? Nie udało mi się znaleźć precyzyjnych danych.
Powinniśmy równać w górę. Bezrobotni też chcą żyć - w Polsce uprawnionych do zasiłku jest zaledwie kilkanaście procent zarejestrowanych, przepisy pozwalające na uzyskanie prawa do zasiłku są rygorystyczne, a wypłacane pieniądze ledwo przekraczają kwotę 1000zl/miesiąc - najczęściej wypłacane są przez 6 miesięcy.
Nie pamiętam, by ją przestrzeni ostatnich lat ktokolwiek pomyślał o bezrobotnych. Może rząd z lewica w rządzie i z ministrą z Razem/SLD to zmieni?
Bezrobotni? Rzeczywiście, jakby temat nie istnial… A co myślisz o idei bezwarunkowego dochodu podstawowego? Trochę kiedyś o tym czytałam, ale u nas i nie tylko u nas, wciąż panuje ekonomia kapitalizmu.
Bez pracy w Polsce jest dobre milion osób. Są jakby niewidzialni i nikt się nimi nie interesuje.
Nie siedzę w temacie bezwarunkowego dochodu podstawowego, ciężko mi się wypowiedzieć.
Z jednej strony pomysł wydaje się niezły - tym bardziej, że ja wychodzę z założenia, że jedzenie i dach nad głową powinny być zapewnione każdej osobie całkowicie za darmo.
Ale z drugiej strony w tym kraju pewnie zrobionoby to byle jak i wyszłoby źle: tzn. nieumiejętne wprowadzenie tego typu rozwiązania może doprowadzić do wzrostów cen i izolacji benefitentów. Tak sobie myślę…
Co do kapitalizmu, to ten, żeby ratować sam siebie, nieraz musi jakieś okruchy dać, żeby ludzie się nie zbuntowali i żeby mieli siłę pracować.
Niektórzy snują wizję ,że za 70 lat będzie wąska elita super ludzi,którzy będą pracować (głównie przy obsłudze maszyn) i cała masa niepotrzebnych im ludzi bez zajęcia. To też daje do myślenia i przypomina różnego typu dystopijne filmy SF.
Roczny koszt renty wdowiej wynieść ma 8-10 mld. zł.
Tymczasem rocznie państwo przeznacza na wypłatę zasiłków dla bezrobotnych małą część tego - 2mld.zl? Nie udało mi się znaleźć precyzyjnych danych.
Powinniśmy równać w górę. Bezrobotni też chcą żyć - w Polsce uprawnionych do zasiłku jest zaledwie kilkanaście procent zarejestrowanych, przepisy pozwalające na uzyskanie prawa do zasiłku są rygorystyczne, a wypłacane pieniądze ledwo przekraczają kwotę 1000zl/miesiąc - najczęściej wypłacane są przez 6 miesięcy.
Nie pamiętam, by ją przestrzeni ostatnich lat ktokolwiek pomyślał o bezrobotnych. Może rząd z lewica w rządzie i z ministrą z Razem/SLD to zmieni?
Bezrobotni? Rzeczywiście, jakby temat nie istnial… A co myślisz o idei bezwarunkowego dochodu podstawowego? Trochę kiedyś o tym czytałam, ale u nas i nie tylko u nas, wciąż panuje ekonomia kapitalizmu.
Bez pracy w Polsce jest dobre milion osób. Są jakby niewidzialni i nikt się nimi nie interesuje.
Nie siedzę w temacie bezwarunkowego dochodu podstawowego, ciężko mi się wypowiedzieć. Z jednej strony pomysł wydaje się niezły - tym bardziej, że ja wychodzę z założenia, że jedzenie i dach nad głową powinny być zapewnione każdej osobie całkowicie za darmo. Ale z drugiej strony w tym kraju pewnie zrobionoby to byle jak i wyszłoby źle: tzn. nieumiejętne wprowadzenie tego typu rozwiązania może doprowadzić do wzrostów cen i izolacji benefitentów. Tak sobie myślę… Co do kapitalizmu, to ten, żeby ratować sam siebie, nieraz musi jakieś okruchy dać, żeby ludzie się nie zbuntowali i żeby mieli siłę pracować. Niektórzy snują wizję ,że za 70 lat będzie wąska elita super ludzi,którzy będą pracować (głównie przy obsłudze maszyn) i cała masa niepotrzebnych im ludzi bez zajęcia. To też daje do myślenia i przypomina różnego typu dystopijne filmy SF.
A Ty?
Mnie się sama idea podoba, ale obawiam się, że nie jesteśmy na to gotowi przede wszystkim mentalnie.
Mentalnie, to znaczy? Czy byliśmy gotowi mentalnie na wprowadzenie 500+?
500+ obejmował tylko określoną grupę ludzi, natomiast bezwarunkowy dochód podstawowy w zasadzie powinien obejmować większe (całe?) społeczności, w których ludzie tworzący społeczność dysponują wystarczającą wiedzą na temat tej idei. Potrzeba nam zmiany paradygmatu. To nie jest łatwe. W sieci można znaleźć wiele opinii, wątpliwości i ew. zagrożeń. Wypowiadają sie zarówno ekonomiści, jak i dziennikarze. Pomimo upływu lat ten pomysł traktowany jest jako co najmniej rewolucja. Podsyłam link do artykułu w j. polskim (pdf) https://www.researchgate.net/publication/319249305_Dlaczego_trzeba_wprowadzic_bezwarunkowy_dochod_podstawowy_Recenzja_z_ksiazki_Guya_Standinga_Basic_Income_And_How_Can_We_Make_It_Happen