Zdecydowanie, ale znane są też sytuacje, że w legalnych hodowlach „produkcja“ dla zysku przybiera formę eksploatacji zwierząt.
Powiem szczerze, że ta argumentacja mnie nie przekonuje. Dla mnie samo hodowanie takiego czegoś jak buldog francuski jest eksploatacją zwierząt.
Nie są gorsze, ale też znane są sytuacje, że w nielegalnych hodowlach “produkcja”, dla zysku, przybiera formę eksploatacji zwierząt.
Zdecydowanie, ale znane są też sytuacje, że w legalnych hodowlach „produkcja“ dla zysku przybiera formę eksploatacji zwierząt. Powiem szczerze, że ta argumentacja mnie nie przekonuje. Dla mnie samo hodowanie takiego czegoś jak buldog francuski jest eksploatacją zwierząt.
Moja koleżanka ma 2 budogi francuskie to nie wiem, kto się bardziej męczy, ona czy psy.