W linku przesyłam intrygujący artykuł z krytpolu nt. darwinizmu społecznego. Myślę, że na szmerze większość ludzi ocenia to zjawisko jako negatywne i należę do nich. Autor artykułu nazywa taki nawet “miękki darwinizm” “skrajną prawicą”. Opisuje dość obrzydliwych ludzi, propagujących taki pogląd. Ale pozwólcie mi być przez chwilę skrytykować ten artykuł. To, że zjawisku darwinizmu społecznego istnieje, nie jest naszym wyborem. Świat jest pełen Musków, czynszojadów i innych kanalii jak z tego artykułu, z którymi przyszło nam rywalizować o kurczące się zasoby. Autor zdaje się, że chce po prostu schować głowę w piasek, użalać się, że ktoś zauważył to zjawisko, a gdyby o nim nie mówić, to by zniknęło. Uważam inaczej. Świat to j###na dżungla, gdzie poza nielicznymi wygranymi, reszta dostaje ochłapy. Tak było, jest i pewnie długo będzie. Nawet w “lewackiej” Europie partie lewicowe co najwyżej nieco pomagają to zjawisko ucywilizować (oczywiście nie PL, gdzie lewica to nisza i żart). Udawanie, że jest inaczej jest po prostu infantylne. Moim zdaniem powinno się mówić o tym dzieciom otwarcie, żeby były gotowe zmierzyć się z tym ch###wym światem, zamiast liczyć, że magiczna lewicowa wróżka wyleczy tę chorobą. Zresztą darwinizm to nie choroba - to po prostu zwierzęcy instynkt, który drzemie w każdym z nas jak i u większości innych zwierząt. K***wa, czy jestem skrajnym prawakiem?
deleted by creator
“Oczywiście, że też by działał (no, może do czasu rewolucji), tylko mielibyśmy np. dzieci pracujące w kopalniach czy ekstremalny wyzysk.”
Nie. Te dzieci pracujące w kopalniach to były element rynku, który już był uregulowany. Bez regulacji miałbyś przewały jak na kryptowalutach, gdzie decyzja jednego faceta spowodowała że cała giełda jednego dnia zniknęła i teraz jest o to sprawa kryminalna. Kapitalizm nie może się rozwijać w takich warunkach.
Natomiast to “cywilizowanie” o którym mówisz było efektem działania lewicy, która zaapelowała do robotników by wzięli przykład z ludzi z klasy wyższej i się zorganizowali.
No chyba jednak nie pod tym względem
No OK, nie pisałem, że jest inaczej
“No chyba jednak nie pod tym względem”
Regulacje dotyczyły tego kto może zakładać kopalnię, jakie ma obowiązki i w jaki sposób rozlicza się z klientami i dostawcami. Bez takich regulacji inwestowanie w kopalnie byłoby zbyt ryzykowne. Ewentualnie miałbyś gospodarkę mafijną jak w Rosji, gdzie Putin jednym dekretem może Ci odebrać majatek i wsadzić do łagra.
Zakaz pracy dla dzieci w kopalniach to nie jest rodzaj regulacji? WTF
A ktoś twierdzi że nie jest?
Wyglądało, jakbyś robił rozdzielenie regulacji robionych przez kapitaluchów vs osiągnięcia ruchów lewicowych w poprzednich postach