Resort edukacji nie zbiera informacji o tym, ile za e-dzienniki płacą szkoły, i nie wie, czy któryś z nich zdominował rynek. Nie prowadzi też prac nad własnymi rozwiązaniami - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Czasami mam wrażenie, że zalewam tylko smutnymi wiadomościami, ale staram się trzymać rzeczy, które nas faktycznie dotyczą. Pół mojej działalności tutaj wyglada na performatywny cynizm i pesymizm, który tak wytykałem innym, a teraz jest mi głupio, że nie widziałem pewnych rzeczy.
Czasami mam wrażenie, że zalewam tylko smutnymi wiadomościami, ale staram się trzymać rzeczy, które nas faktycznie dotyczą. Pół mojej działalności tutaj wyglada na performatywny cynizm i pesymizm, który tak wytykałem innym, a teraz jest mi głupio, że nie widziałem pewnych rzeczy.
– widzisz, na ile poznałem życie i Aktywizm Wolnościowy: fora idealistyczne, ideologiczne, aktywistyczne, też polityczne, jakkolwiek mentalnie sprofilowane z pierwiastkiem empatycznym (nie jest to powszechna cecha w populacji) – mają to do siebie, że miewają rys po trosze [auto]terapeutycznych, [samo]wspierających. Nie dostrzegam w tym nic zdrożnego (choć potrafi zadziałać przypadkowo; nie jesteśmy profesjonalistxami). Osoby chcą widzieć, iż inne czują podobnie, lub przejawiają pewne wrażliwości. Ponieważ w warunkach atomizacji społecznej, kultu rywalizacji, zaniedbywania naturalnych potrzeb wysublimowanych (w sensie Maslowa), które naszych wrażliwości czy odruchu refleksji bynajmniej nie nagradzają, to i nieraz trudno spotkać sensowne “mentalne lookalikes” w realu – niech przynajmniej pyknie w necie. A negatywne newsy: mam wrażenie, że pomagają przepracować trudności, gorycze codzienności. Równocześnie nie przestają być prawdziwe, zatem poprawa świata nie jest dziełem skończonym – i dalej się “szmera o rzeczach”. Też w każdej chwili wolno i od tego odetchnąć, tak też jest git.
Pozdro!
Przepraszam, że tyle postów. Rzucam inne nałogi i zapełniam dziurę dopaminową wiadomościami i fediversem.
– w tym chyba nie ma nic złego?
Powodzenia z rehabem!
Czasami mam wrażenie, że zalewam tylko smutnymi wiadomościami, ale staram się trzymać rzeczy, które nas faktycznie dotyczą. Pół mojej działalności tutaj wyglada na performatywny cynizm i pesymizm, który tak wytykałem innym, a teraz jest mi głupio, że nie widziałem pewnych rzeczy.
Rehab idzie spoko, dziękuję za troskę.
– widzisz, na ile poznałem życie i Aktywizm Wolnościowy: fora idealistyczne, ideologiczne, aktywistyczne, też polityczne, jakkolwiek mentalnie sprofilowane z pierwiastkiem empatycznym (nie jest to powszechna cecha w populacji) – mają to do siebie, że miewają rys po trosze [auto]terapeutycznych, [samo]wspierających. Nie dostrzegam w tym nic zdrożnego (choć potrafi zadziałać przypadkowo; nie jesteśmy profesjonalistxami). Osoby chcą widzieć, iż inne czują podobnie, lub przejawiają pewne wrażliwości. Ponieważ w warunkach atomizacji społecznej, kultu rywalizacji, zaniedbywania naturalnych potrzeb wysublimowanych (w sensie Maslowa), które naszych wrażliwości czy odruchu refleksji bynajmniej nie nagradzają, to i nieraz trudno spotkać sensowne “mentalne lookalikes” w realu – niech przynajmniej pyknie w necie. A negatywne newsy: mam wrażenie, że pomagają przepracować trudności, gorycze codzienności. Równocześnie nie przestają być prawdziwe, zatem poprawa świata nie jest dziełem skończonym – i dalej się “szmera o rzeczach”. Też w każdej chwili wolno i od tego odetchnąć, tak też jest git.
Pozdro!