Norki z odgryzionymi kończynami, zagryzane przez psy i zjadające się nawzajem. Stłoczone i przetrzymywane w niehumanitarnych warunkach. W taki sposób hodują zwierzęta liderzy polskiej branży futerkowej. Wcześniej w mediach zapewniali, że zwierzęta mają u nich „lepiej niż ludzie”.
Szanse marne, ale niech ten gnój siedzi w pierdlu do końca życia (choć jeb*c więzienia wiadomo)
To da się rozwiązać w sposób nie angażujący więzień i użyźniający glebę.