O�mioletnia dziewczynka, kt�ra pierwszy raz przyjecha�a do Warszawy, wybra�a si� z ojczymem na 'wycieczk� rowerow�'. W pewnym momencie m�czyzna zabra� dziecku dokumenty i telefon, po czym odjecha� sam. Przera�on�, g�odn� o�miolatk� zaopiekowali si� przechodnie i stra�nicy miejscy.
Niektórzy ludzie są po prostu głupi. Dobrze że jej nie zabrał do lasu i nie przywiązał do drzewa.