Moje podlasko-białoruskie wakacje dobiegają końca, kiedy jadę z południa na północ, z okolic Hajnówki do Krynek. Postronnemu obserwatorowi ten białoruski kąt przy północno-wschodniej granicy Polski może się wydawać malutki, ale do pokonania mam ponad 100 km. Jadę blisko granicy z Białorusią, drogami, które prowadzą przez podlaskie wioski i niewielkie miasteczka. Narew, Michałowo, Gródek. Mniej tu […]