W Palestynie nie ma ani pokoju, ani wolności. Mimo formalnego zawieszenia broni w Strefie Gazy, Palestyńczycy i Palestynki codziennie są zabijani. Liczba znanych ofiar ludobójstwa w Strefie Gazy od października 2023 r. zbliża się do 70 tysięcy. W czasie miesiąca momentu zawieszenia broni 10 października z rąk izraelskiego okupanta w Strefie Gazy zginęło co najmniej 242 Palestyńczyków i Palestynek.

Na terenach kontrolowanych przez siły izraelskie trwają masowe wyburzenia budynków. Jednocześnie według Światowego Programu Żywnościowego (WFP) do Gazy dociera obecnie tylko połowa niezbędnej pomocy żywnościowej. Koalicja palestyńskich agencji pomocowych twierdzi, że ilość dostarczanej pomocy stanowi jedną czwartą tego, co uzgodniono w ramach zawieszenia broni.

Polityka czystek etnicznych, kolonizacji i apartheidu dotyczy całej historycznej Palestyny. Na Zachodnim Brzegu to codzienna przemoc osadników i wojska w postaci morderstw, wyburzania domów czy niszczenia pól uprawnych. To kontynuacja kolonialnego projektu pozbycia się ludności palestyńskiej z Palestyny, czego ludobójstwo jest najbardziej krańcowym wyrazem i logicznym dopełnieniem.

Nie godzimy się na to, że można zamordować ponad 20 tysięcy dzieci na terenie równym 70% Warszawy i udawać, że nic się nie stało. Że można pozostawić ponad 100 tys. trwale okaleczonych, w miejscu o największej liczbie amputacji u dzieci na świecie. Że można zniszczyć tysiące domów, szpitale, szkoły, zniszczyć życie milionów ludzi i przejść nad tym do porządku dziennego.

Polacy nic się nie stało? Tak chciałyby to widzieć polskie władze – czy to obóz rządowy, czy prezydencki – prowadzące w najlepsze współpracę wojskową, wywiadowczą, gospodarczą i wszelką inną z izraelską machiną śmierci. Z ministrem spraw zagranicznym regularnie negującym ludobójstwo wbrew ogromnej liczbie informacji i raportów agend ONZ, organizacji humanitarnych, instytucji broniących praw człowieka.

My wiemy, że się stało. Przy milczeniu, a często aktywnym wsparciu zachodniej „wspólnoty międzynarodowej”, do której Polska także się zalicza. To się stało i to ciągle się dzieje.

Dlatego w Międzynarodowym Dniu Solidarności z Narodem Palestyńskim, 29 listopada, tak jak w wielu innych miejscach świata będziemy demonstrować – o wolność i o pokój dla Palestyny. Bo nie da się odwracać wzroku. Bo wolność i pokój w Palestynie ostatecznie dotyczy nas wszystkich.

Bądźcie. Sobota, 29 listopada, g. 13.00. Zaczynamy przed MSZ.