Od kilku miesięcy na granicy polsko – białoruskiej trwa kryzys humanitarny. Ludzie różnych narodowości, którzy zmuszeni byli uciekać z kraju urodzenia, zatrzymywani są na granicy. Straż Graniczna codziennie wypycha dziesiątki ludzi do lasu skazując ich na tortury i – coraz częściej – śmierć. Prawicowy rząd, za pośrednictwem mediów, usprawiedliwia te ludobójcze działania, a ludzi potrzebujących dehumanizuje się i używa ich jako straszaka. Są jednak osoby, które decydują stanąć okoniem narracji rządowej i pomagać uchodźcom. Setki aktywistów regularnie jeżdżą pod granice, by nakarmić, dostarczyć niezbędne rzeczy, słowem – pomóc przetrwać tym, których państwa obu krajów traktują jak rzeczy. Dziś we Wrocławiu Federacja Anarchistyczna wraz z organizacją No Borders Wrocław (facebook.com/noborderswroclaw) zorganizowała demonstrację. O 17 pod Urzędem Wojewódzkim zebrało się ponad 100 osób, by nagłośnić sprawę kryzysu humanitarnego i wykazać solidarność z potrzebującymi. Kilka tygodni temu Urząd Wojewódzki był okupowany przez 10 dni non stop – po tym o sytuacji na granicy zaczęto mówić coraz częściej, a dziś nawet z małych miejscowości docierają oznaki człowieczeństwa. Pod Urzędem Wojewódzkim zostały wygłoszone przemówienia. Zachęcamy do zapoznania się z nimi i udostępniania ich znajomym, bo są to relacje osób, które na własne oczy widziały zachowanie polskich służb przy granicy…

Ciąg dalszy pod linkiem.

  • @Mitro
    link
    52 years ago

    I jeszcze dodam, że była to pierwsza od lat demonstracja, na której nie było ani jednego policjanta! Super uczucie na początku (Bo potem były inne problemy).

  • @Mitro
    link
    42 years ago

    Co dla mnie ważne, na demo byli też Białorusini!