Prof. Malinowski, diagnozując przyczynę naszych - jako ludzkości - problemów, wskazał na błąd, który stał u zarania budowy współczesnej cywilizacji. - Ekonomia, jaką zbudowaliśmy, i którą dobrze było posługiwać się, kiedy jako ludzkość byliśmy malutkim elementem życia na planecie, została stworzona z kompletnym pominięciem planetarnych zależności. Prawa przyrody, które bada nauka i prawa ekonomii, które myśmy stworzyli wkładamy do jednego worka - przekonywał.

Dlatego właśnie problemem systemu, w którym funkcjonujemy, jest to, że nie odróżnia wartości dodanej od eksternalizacji kosztów - czyli przerzucenia ich na przyszłe pokolenia, na biedniejszych. - W lutym 2021 roku ukazał się fenomenalny dokument, “The Dasgupta review”, który pokazuje, że nie widzimy tzw. kapitału naturalnego. Nie postrzegamy tego, że mamy wodę do picia, że możemy hodować rośliny, pozyskać energię, jako kapitał, jako wartość. Wszystko widzimy w językach kapitału finansowego - tłumaczył. Tymczasem takie podejście działało w czasie, kiedy ludzi na świecie było znacznie mniej, a ich cywilizacja była znacznie mniej ekspansywna. Dziś ludzie stanowią 35 proc. masy wszystkich kręgowców lądowych, a ze zwierzętami, które hodujemy, żeby je zjeść - 95 proc. Do tego masa wytworów człowieka przekroczyła masę wszystkich organizmów żywych na świecie.