Z fb znajomego - z premedytacją wrzucam na inne platformy, mam nadzieję, że Zuckerberg się przy obiedzie onucą zadławi. Wiem, że już “kwota przekroczona”, ale oni tam ciągle jeżdżą, więc najwyżej na kolejny raz będzie

Rafał Archie Roszkiewicz znowu wyłapał bana, tym razem za “spam”, więc ja publikuję w jego imieniu. Слава Україні!!! 250 dzień barbarzyńskiej inwazji na niepodległą Ukrainę. Niestety nie przeczytacie już posta z dnia 248 (tego o Grzegorzu Braunie), bo Facebook uznał go za naruszenie zasad społeczności. Post dotyczył faktu, że Braun paraliżuje prace Komisji Obrony Narodowej, bo kierownictwo MON boi się przy nim przedstawić raport na temat obronności RP. Post nie zawierał nic więcej niż to, co puściły już drukiem “Rzeczpospolita” i “Gazeta Wyborcza”, ale FB uznał to za… spam. Tak, informacja potwierdzona przez naszych urzędników z Ministerstwa Obrony Narodowej to dla FB spam. Z moim fejsem jest ogólnie ciekawie. Na przykład wczoraj ktoś tak uporczywie próbował mi się włamać na konto, że aż FB zablokował dostęp i mi. Oczywiście w moment go odblokowałem, pozmieniałem hasła i włączyłem weryfikację dwuskładnikową. To jest aż nobilitujące, że komuś tak przeszkadza nasza pomoc dla Ukrainy, że aż zadaje sobie trud zgłaszania mnie za cokolwiek lub ręcznie próbuje władować się na mój profil. Mogę tu sobie marudzić na niesprawiedliwość FB i aktywność prorosyjskich użytkowników fejsa, tymczasem to nie są poważne problemy. Poważne problemy występują w Ukrainie. Na przykład teraz w całym kraju oprócz okupowanego Krymu słychać syreny lotnicze. Właśnie w tym momencie trwa zmasowany atak rakietowy. Eksplozje słychać w Kijowie, Charkowie, Zaporożu, Winnicy, Połtawie i Zaporożu. Zaraz pewnie dojdą kolejne. Wiem też, że już są ofiary i ranni. Mimo iż atak trwa dopiero od kilkunastu minut. Skąd wiem? Bo już dostaje wiadomości od naszej siatki lekarzy. Brzmią tak samo, jak zawsze" “Potrzebujemy leków…”. Co do leków, to dziś będę wiedział, ile będą kosztowały leki do Awdijewki, Bachmutu i Czasiw Jaru. Boje się zadzwonić do Eweliny, bo wiem, że będzie to koło 100 tysięcy, których po prostu nie mamy. Widze, że wpłacacie nam sporo pieniędzy, jesteśmy za to bardzo wdzięczni, ale to niestety jest kropla w morzu potrzeb. A do 8 listopada musimy jeszcze zebrać leki dla Winnicy, Kamienskoje i Zaporoża. Nie mam bladego pojęcia, skąd weźmiemy na te pierwsze faktury, nie mówiąc już o kolejnych. Tak, wiem. Nie uratuje wszystkich, nie taka jest moja rola. Rozumiem to i wiem też, że przy ograniczonym budżecie, muszę dokonywać wyborów, gdzie wysłać leki. Tylko jak to zrobić? Jak powiedzieć merowi Czastiw Jaru, że nie dostanie ode mnie leków, mimo iż szukał już wszędzie i wszędzie odprawiali go z kwitkiem? Jak powiedzieć Wiktorowi z Zaporoża, że im leki powinien dawać rząd w Kijowie? Czy wybrać leki dla rannych pod Awdijewką, czy dla cywili w Winnicy, którzy umierają, bo nie ma tam prawie żadnych, nawet podstawowych leków? Czyje życie jest ważniejsze? Żołnierza, czy siedemdziesięcioletniego cywila? A może dziecka? Stosować kryterium kto pierwszy się zgłosił, ten dostanie? Oceniać samemu kto jest bardziej przydatny? Jakie ja mam prawo do takiej decyzji? Dobre rady w stylu “wszystkich nie uratujesz” czy “nie jesteś rządem, nie masz takich możliwości” wcale nie rozwiązują za mnie tych dylematów, bo finalnie decyzję będę musiał podjąć ja sam. Leki są teraz dla nas najważniejsze, więc pamiętajcie że możecie się dorzucić tu: https://zrzutka.pl/mhan8g albo tu (tu to możecie sobie nawet odpisać to od podatku): Stowarzyszenie “Pogoń Ruska” Numer konta: Santander Bank Polska SA 69 1090 0088 0000 0001 5110 1981 Kończąc, zaznaczę tylko jeszcze jedną sprawę. W piątek 28 października odbyła się demonstracja Związku Syndykalistów Polskich pod ambasadami Rosji i Ukrainy pod hasłem: “Cześć i chwała dezerterom”. Antywojenny protest miał na celu wyrazić swój sprzeciw przeciwko mobilizacji zarówno rosyjskiej, jak i ukraińskiej. Związek Syndykalistów Polskich zaciągnął na swoją akcję bez mała z siedem osób. Mam tu kilka uwag:

  • Jak bardzo trzeba być żałosnym, żeby podpieprzyć nazwę od organizacji walczącej z okupantem w czasie II wojny światowej i udawać, ze się ma z nią cokolwiek wspólnego? Może nazwijcie się od razu Armia Krajowa, Szare Szeregi czy ŻOB?
  • Jak bardzo trzeba być nieukiem, żeby nadal uważać, zgodnie z tym, co pisał Lenin, że wojna wywoła sprzeciw klasy pracującej, która rzuci się do gardeł kapitalistom? Doświadczenie II wojny światowej niczego Was drodzy pseudosyndykaliści nie nauczyło? Jakoś wojna wybuchła a lud pracujący Paryża nie rzucił się na Pałac Elizejski, a lud pracujący Londynu nie rozpieprzył Downing Street.
  • Jak bardzo trzeba być ścierwem, żeby protestować przeciwko wojnie pod ambasadą Ukrainy?
  • Jak dużo macie wolnego czasu, żeby zajmować się takimi idiotyzmami? Może, nie wiem, zajmijcie się hodowlą jedwabników, lub pchaniem karuzeli pod Radomiem? Tyle na dziś. Героям слава!!! Ogłoszenie parafialne: Dziś mamy wielkie sprzątanie magazynu o godzinie 13 na Mińskiej 65 w Warszawie. Jeżeli zastanawialiście się, jak możecie nam pomóc to właśnie tak, przyjdźcie, zbijcie z nami piątkę i pomóżcie uporządkować magazyn. Kupimy ciastka, a i browarek też się znajdzie. Na zdjęciach: Dwa kolejne transporty, które wyjechały wczoraj do Ukrainy.