Hej, koledze w doniczce urosły takie grzybki. Pytanie, czy one są wspierające czy wręcz przeciwnie dla roślinki i czy można je zostawić czy lepiej wyciągnąć? Pozdro
Pewnie warto by zidentyfikować co to za grzyb (ściąć owocnik i google lens czy coś takiego). Tak na chłopski rozum - chyba nie powinno szkodzić, ale zupełnie się nie znam i ledwo utrzymuje swoje roślinki przy życiu.
mykoryza jest korzystnym procesem, o ile tutaj zachodzi, jeśli nie, to jednak grzyby coś muszą jeść i w tak małej doniczce wydaje mi się mało prawdopodobne by dzieliły się z kwiatkiem według potrzeb. nie znam się, ale zakładałabym, że te grzybki sobie upatrzyły pasywny przychodzik
Wyciągnięcie ich nic nie da, bo w glebie jest grzybnia odpowiedzialna za wytworzenie tych owocników. Grzybnia żywiąc się, kolonizuje cały substrat. W momencie gdy dochodzi do kontaktu z powietrzem, jest to dla niej sygnał że już nie pozostało wiele jedzenia, więc tworzy owocniki które po to aby rozsiać zarodniki. Te grzybki za kilka dni pewnie uschną.
dobra, dzięki za pomoc, przekazałem info! <3