- cross-posted to:
- anarchizm
- cross-posted to:
- anarchizm
Przetłumaczony na język polski fragment niezwykle ważnego zina, który po krótce odpowiada na pytanie czym jest Straight Edge, wymierza swoją krytykę w stronę anarchistów zasilających pieniężnie koncerny alkoholowe i tytoniowe.
Goście specjalni: kolektywy zapatystowskie, Exarchia i Czarne Pantery,
Dzięki za pytanie, acz jeśli to nie kłopot, to czy mogę/-żemy mieć prośbę?
Uczciwie, niezbyt czuję sXe – nie identyfikowałem się z tym nigdy, droga do Aktywizmu Wolnościowego i Wolnościowej Świadomości zaczęła się w Wolnych Konopiach – Augustyn Wróblewski to osoba godna przypomnienia, lecz osobiście jestem daleki od abstynencji :-P (i to pomimo tego, iż traciłem Przyjaciółki i przyjaciół przez używki – mając pod kontrolą, sącząc po śródziemnomorsku, wyluzowanymi, wino do obiadu, byłxby tu nadal).
Jasne, jaką prośbę?
Całkiem ciekawy początek, muszę przyznać. Sam, zdaje się, poparłbym inicjatywę Wolnych Konopii. Brzmi jak paradoks, ale jestem zwolennikiem minimalizacji szkód i wolę, aby osoby, które i tak sięgną po susz nie miały do czynienia z gatunkiem domestos haze czy innymi mieszaninami chemii domowej i rośliny. Do samej śródziemnomorskiej kultury picia mam zastrzeżenia (na przykład największy odsetek urodzeń dzieci z płodowym zespołem alkoholowym), ale nadal jest o lepszy model (bądź budzący lepsze skojarzenia) niż polskie picie wódy… które i w moim przypadku doprowadziło parę bliskich osób do grobu (a raczej w tym pomogło, obok innych substancji, nie jest to tak zero-jedynkowe) - tu chyba zaczęła się moja abstynencja.