• 221 Posts
  • 333 Comments
Joined 3 years ago
cake
Cake day: October 30th, 2022

help-circle










  • Tak, to prawda. Gorzej, gdy zabawa w “dziwne rzeczy” jest koordynowana przez zaangażowanych politycznie dorosłych, którzy planują wciągać młode osoby w faszystowską ideologię.

    Boję się, że te dwie instytucje nie mają dostatecznie dużo wiedzy, narzędzi, świadomości aby reagować. Na poparcie tezy mam jedynie dowody anegdotyczne, więc nie będę ich przytaczał, ale po prostu byłem świadkiem zupełnej obojętności kadry nauczycielskiej wobec rasizmu. Ewentualnie dawanie nieadekwatnych kar bez wykorzystania sytuacji do dyskusji i uświadamiania reszty klasy.




  • Wyżej wymienione zachowania mogą być wypadkową przynależności klasowej, nie zaś pochodzenia. I nie chodzi mi o to, że osoby wykluczone ekonomicznie są “gorsze” lub że są “odpowiedzialne za swój los”, ale wraz z ograniczoną możliwością zaspokajania podstawowych potrzeb idzie frustracja, myślenie krótkoterminowe i zmniejszony dostęp do informacji, do wiedzy. Owe zachowania nie są endemiczne dla obszarów wiejskich.

    Jeśli chodzi o wątek rozwoju wsi, to owszem, wiejska klasa średnia rośnie - pisała o tym np. M. Halamska, socjolożka wsi w artykule “Nowa wiejska klasa średnia: specyfika i zróżnicowanie” (z 2023). Oczywiście uczciwie zaznaczę, że nie zawsze idzie to w parze z przyjęciem stylu życia klasy średniej kojarzonej z otwartością i tolerancją, ale to inna kwestia.

    Rozumiem frustracje związaną z dominacją nawrockiego i brauna wśród wyborczyń i wyborców z klas ludowych, ale powód takich wyborów wymaga szeroko zakrojonych badań. Bo często powody takowych wyborów są bardziej nieintuicyjne niż to może się wydawać. Z resztą - czy w tych wyborach na prawdę była jakościowa różnica między dwoma “głównymi” kandydatami? Mówię tu o programie wyborczym.

    Mnie tylko razi użycie słowa “wieśniak” w kontekście pejoratywnym. Tutaj dodam trochę prywaty, choć jest to argument anegdotyczny i nie można go uogólniać. Połowa mojej rodziny pochodzi ze wsi, druga z miasta. Odkąd pamiętam spotykałem się z przejawami klasizmu przy rodzinnym stole - elitaryzm, wywyższanie się i wyzywanie od “wieśniaków” było na porządku dziennym. Co jest w tym najzabawniejsze? Osoby te nie różnią się wyborami politycznymi, bo wszyscy głosowali na nawrockiego, tylko racjonalizowali to sobie w inny sposób XD

    Osobiście jestem w stanie dostrzec plusy wiejskiego i miejskiego stylu życia i nie umiem ich wartościować.