W sobotę pojawiła się informacja, że Grzegorz Braun może wystartować w wyborach prezydenckich. — Jeśli Konfederacja ma około 12 proc. poparcia, to połowę głosów daje jej Grzegorz Braun, a połowę Sławomir Mentzen. Sytuacja jest jednak taka, że dziś wszystkie warunki w partii dyktuje Mentzen, a Braun musi je przyjmować. Gdyby w wyborach prezydenckich wystartowali i Mentzen, i Braun, a ich wyniki były podobne, może doszłoby do refleksji, że w Konfederacji podział powinien być inny — komentuje w rozmowie z Onetem były konfederata Artur Dziambor, dziś polityk PSL.