Polskie kury nioski żyją w tragicznych warunkach. – To niemal tak, jakby człowiek miał żyć zamknięty w budce telefonicznej – zauważa Julia Pająk ze stowarzyszenia Otwarte Klatki. W klatkach kury nie mają możliwości realizacji swoich naturalnych zachowań. Nie mogą nawet swobodnie rozprostować skrzydeł, a na skutek tych warunków dochodzi do ich śmierci, w tym także zjadania siebie wzajemnie – alarmują autorzy raportu.